22,1 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Fakty i tajemnice – Dobre Nowiny

26,463FaniLubię

7 października 1981 r. Jan Paweł II, przemawiając na placu św. Piotra, powiązał dzień zamachu z dniem objawienia Matki Bożej w Fatimie: „Czyż mogę zapomnieć, że wydarzenie na placu św. Piotra miało miejsce w tym dniu, w którym od sześćdziesięciu z górą lat wspomina się w portugalskiej Fatimie pierwsze pojawienie się Matki Chrystusa ubogim wiejskim dzieciom? Wszak we wszystkim, co mnie w tym dniu spotkało, odczułem ową niezwykłą macierzyńską troskę i opiekę, która okazała się mocniejsza od śmiercionośnej kuli”. Jak ustalił hiszpański geofizyk prof. M. Linarez, zamach nastąpił o tej samej porze, co objawienie Matki Bożej dzieciom w Fatimie!

Podczas zamachu ranne zostały także dwie inne osoby. Jedna z kul trafiła w rękę Rosę Hall, 21-letnią kobietę z Jamajki,i zatrzymała się w śródpiersiu urodzonej w Wadowicach 58-letniej Amerykanki Anny Odre.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Operujący papieża prof. Crucitti wyznał, że zaobserwował rzecz „będącą absolutną anomalią i nie do wytłumaczenia”. Kula w ciele Ojca Świętego poruszała się… zygzakiem! „Wydaje się – stwierdził znakomity chirurg – że tą kulą coś kierowało tak, aby nie poczyniła nieodwracalnych szkód”. Przeszła o 4-5 mm od tętnicy biodrowej wspólnej i tuż obok rdzenia kręgowego. Jan Paweł II był przekonany, że to Matka Boża zmieniła tor lotu pocisków. „Jedna ręka wymierzyła broń, a druga zmieniła kierunek kuli” – stwierdził niedługo po zamachu.

27 grudnia 1983 r. Jan Paweł II odwiedził w rzymskim więzieniu Rebibbia Alego Agcę i po raz kolejny przebaczył swemu prześladowcy. Zamachowiec nie mógł pojąć, jak to się stało, że nie udało się uśmiercić znajdującego się od niego o kilka zaledwie metrów człowieka. Był przekonany, że przeszkodziła mu w tym jakaś siła wyższa, a niepowodzenie powiązał z nieujawnioną jeszcze wtedy trzecią tajemnicą fatimską.

W 1982 r. – w rocznicę cudownego ocalenia – Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Fatimy. Podarował Matce Bożej kulę, która przeszyła jego ciało i, wychodząc na zewnątrz, zatrzymała się w aucie. Pocisk ten umieszczono w maryjnej koronie. Przestrzelony, zakrwawiony papieski pas przekazany został do innego maryjnego sanktuarium – na częstochowską Jasną Górę.

W 2000 r. zamach powiązano ze słowami z trzeciej części tajemnicy fatimskiej o „odzianym w biel Biskupie”, który „został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku”.

Nie wyjaśniono nigdy, ile padło strzałów – dwa, trzy, a może nawet cztery. Agca oddał dwa, a być może trzeci padł z broni tureckiego pomocnika Agcy niejakiego Orala Celika. Niewykluczone, że na placu św. Piotra znajdował się jeszcze trzeci „pomagier”.

Zamachowiec strzelał z wyprodukowanego w Belgii półautomatycznego pistoletu browning kaliber 9 mm. Pistolet ten jest trzynastostrzałowy. Dlaczego zatem oddał tylko dwa strzały? Podobno broń się zacięła. Graniczyłoby to z kolejnym cudem, bowiem to, że broń tego typu nagle się zatnie, może się zdarzyć raz na… milion. Podczas drugiego śledztwa Agca powiedział: „Zdołałem wystrzelić jedynie dwa razy, bo obok mnie znalazła się pewna zakonnica, która naraz złapała mnie za prawe ramię i nie mogłem już więcej oddać strzału”. Nie wiadomo do dziś, czy była to obecna na placu św. Piotra franciszkanka s. Letycja (Lucia Giudici), która przyczyniła się do ujęcia Agcy, czy może – mająca przybyć za pomocą bilokacji – kandydatka na ołtarze s. Rita od Ducha Świętego (Cristina Montella), augustianka klauzurowa z klasztoru w Santa Croce sull’Arno.

hb

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content