W stolicy ziemi Świętokrzyskiej w Kielcach w blisko 100-letniej historii polskiego boksu po raz pierwszy w naszym kraju odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w boksie. Mimo trudnej sytuacji pandemicznej zjechało się ponad 414 zawodników i zawodniczek z 51 krajów. Polskie pięściarki zdobyły aż 7 medali, natomiast wśród męskich zawodników objawieniem okazał się niespełna 18-letni zawodnik klubu Champion Włocławek – Jakub Straszewski, który zdobył tytuł wicemistrza świata w boksie.
Zawody trwały od 10 do 24 kwietnia 2021 roku. Polscy trenerzy wystawili pełne 10-osobowe składy kobiet oraz mężczyzn, dając tym samym szansę najlepszym polskim pięściarkom i pięściarzom na realizowanie swoich marzeń.
Reprezentacja Polski Kobiet zrobiła furorę zdobywając 2 srebrne medale i 5 brązowych.
Vice MISTRZOSTWO ŚWIATA:
NATALIA KUCZEWSKA 48kg
BARBARA MARCINKOWSKA 69KG
Brązowe medale:
KAROLINA AMPULSKA 51kg
WIKTORIA TERESZCZAK 64kg
DARIA PARADA 75kg
MARTYNA JANCELEWICZ 81kg
OLIWIA TOBOREK +81kg.
Przyznam się szczerze, że jednak z większym zainteresowaniem czekałem na wyniki polskich pięściarzy. Postawę naszych zawodników oceniam pozytywnie. Walczyli ambitnie z ogromną determinacją, lecz brak doświadczenia międzynarodowego oraz zbyt mały bagaż umiejętności nie pozwolił na więcej niż mogli tego dnia z siebie wykrzesać. Czasami sędziowie widzieli to inaczej…
Naszym POLSKIM Diamentem okazał się jeden z najmłodszych pięściarzy, niespełna 18-letni zawodnik klubu CHEMPION WŁOCŁAWEK – JAKUB STRASZEWSKI. W królewskiej kategorii, jaką jest waga ciężka by dojść do finału polski pięściarz musiał stoczyć 4 zwycięskie walki. Trzy z nich wygrał w sposób zdecydowany 5-0 z zawodnikami z Izraelu, Węgier oraz Indii. Natomiast o wejście do półfinału stoczył heroiczny bój z zawodnikiem z Uzbekistanu, zwyciężając go stosunkiem głosów 3-2. W finale czekał już na JAKUBA zawodnik z gorącej jak wulkan KUBY – LUIS FELIMON LOBAINA. Polski Wojownik pierwszą rundę rozpoczął bez respektu, ambitnie i w ofensywie co sędziowie zanotowali na korzyść naszego pięściarza. Chęci Jakuba były wielkie, lecz po w wymianie ciosów, szczególnie na korpus energii automatycznie zabrakło, co bezlitośnie wykorzystał Kubański Gladiator. Dwa nougdauny i walka o to, by nie zostać znokautowanym. Był to również wielki egzamin młodego, ambitnego Polaka. Gong i przerwa minutowa, wskazówki trenera Dariusza Kochanowskiego i do boju. Zostały jeszcze 3 minuty nadziei, aby odwrócić punktację. Straszewski starał się realizować wskazówki trenera, ale zmęczenie jak również wspaniała praca nóg KUBAŃCZYKA nie pozwoliła na zwycięstwo. Werdykt nie może być inny – jednogłośnie zwycięża starszy, bardziej doświadczony zawodnik z Kuby. Mnóstwo pochlebnych słów padło pod adresem JAKUBA, to dobrze, ale teraz musi zacząć patrzeć w przyszłość. Papiery na Mistrza ma, jest zawodnikiem inteligentnym, skromnym, pracowitym, utalentowanym, boksującym z pozycji Mańkuta, co również jest jego atutem.
Jeśli chodzi o organizację Mistrzostw Świata to stawiam najwyższą ocenę. Brawo Panie Prezesie GRZEGORZU NOWACZEK z Polskiego Związku Bokserskiego, ale również wielkie podziękowania należą się pani wiceminister sportu ANNIE KRUPKA oraz sponsorom i wolontariuszom.
