W dniu dzisiejszym na agitacji wyborczej w Rzeszowie kandydata na prezydenta tegoż miasta Konrada Fijołka była obecna Aleksandra Dulkiewicz. Prezydent Gdańska zaliczyła identyczną wpadkę jak jej kolega z partii Borys Budka, a mianowicie pomyliła Rzeszów z Wrocławiem. „Takie rzeczy, które wy tutaj robicie we Wrocławiu, czytaj: UrbanLab, chyba takie ukochane dziecko pana Fijołka” –mówiła prezydent Gdańska. Czy to przypadek?
Prezydenci dużych miast w Polsce z ramienia opozycji hurtowo zjeżdżają się do Rzeszowa w celu wyrażenia swojego poparcia dla kandydata PO Konrada Fijołka na urząd prezydenta Rzeszowa. Trudno jednak nie złapać się za głowę, gdy po raz kolejny słyszymy z ust czołowego polityka pomylenie nazw miasta. Aleksandra Dulkiewicz promując kandydata PO mówiła o Wrocławiu zamiast o Rzeszowie:
„Takie rzeczy, które wy tutaj robicie we Wrocławiu, czytaj: UrbanLab, chyba takie ukochane dziecko pana Fijołka”
–mówiła prezydent Gdańska.
Czy to przypadek? Wczoraj pisaliśmy, że Borys Budka w trakcie swojej wizyty w Rzeszowie nawoływał do zaprzestania traktowania Wrocławia jako eksperymentu na żywej tkance:
„Zróbmy wszystko – bez względu na to, czy wybory odbędą się dziewiątego maja, tak jak powinny się odbyć, czy trzynastego – żeby obywatelski kandydat Konrad Fijołek wygrał w pierwszej turze, żeby Wrocław przestał być tym eksperymentem na żywej tkance”
– powiedział Borys Budka w Rzeszowie
Sytuację tą skomentowali również Internauci:
„Ludzie, oni nie mają pojęcia kogo popierają”
„Proszę się nie dziwić. Skoro wczoraj Borys Budka uznał, że to jednak Wrocław, to Aleksandra Dulkiewicz jedynie powtórzyła to za swoim szefem. Tyle.”
– skomentował dziennikarz Michał Adamczyk.
„Jeden przekaz poszedł z soka z buraka i co zrobisz jak oni z kartki czytają.”
To jest żenujące.