18,7 C
Warszawa
wtorek, 30 kwietnia, 2024

Bezstronny sędzia Tuleya? Jego matka była funkcjonariuszem aparatu bezpieczeństwa i MO

26,463FaniLubię

Od kilku dni w przestrzeni medialnej mówi się głośno o s. Igorze Tuleyi, wobec którego Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie wyraziła zgody na doprowadzenie go przymusowe do prokuratury, gdzie usłyszałby zarzuty. Sędzia notorycznie uchyla się od składania zeznań w sprawie, w której prokuratura zamierza postawić mu zarzuty dotyczące ujawnienia tajemnicy ze śledztwa – o co wnioskowała prokuratura. Decyzja jest nieprawomocna.

Igor Tuleya to ostatnio jeden z najbardziej rozpoznawalnych sędziów w Polsce, który aktywnie walczy przeciwko reformie sądownictwa przeprowadzonej przez rząd oraz próbuje wmówić społeczeństwu, że ograniczanie immunitetu sędziemu to zamach na demokrację. Ściśle związany z upolitycznionym stowarzyszeniem sędziów Iustitia oraz Obywatelami RP, mimo iż prawo nakazuje sędziom pozostanie apolitycznymi. Okazuje się jednak, że sama postać Igora Tuleyi nie została wyciągnięta „z podziemia”. Jego matka Lucyna Tuleya jest bowiem byłym inspektorem i starszym wywiadowcą aparatu bezpieczeństwa PRL.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

O sprawie pisał już w 2013 r. Cezary Gmyz, który wskazał, że według akt IPN Lucyna Tuleya w latach 1960-71 pracowała w Milicji Obywatelskiej w Łodzi w wydziale kryminalnym, a następnie do 1988 roku była funkcjonariuszką SB. Do jej zadań należała inwigilacja i śledzenie opozycji czy dyplomatów. Gmyz napisał, że Lucyna Tuleya została objęta ustawą dezubekizacyjną, na mocy której obcięto jej emeryturę za 17 lat służby w organach bezpieczeństwa.

Dziennikarz przytacza w swoim tekście m.in. wypowiedź Wiesława Johanna, byłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, adwokata, który w czasie PRL bronił opozycjonistów, który uważa, że z powodu takich powiązań rodzinnych sędzia Igor Tuleya powinien wyłączyć się z orzekania w sprawach lustracyjnych [„Tymczasem sędzia nie tylko pozwala sobie na kontrowersyjne porównania, ale orzeka też w sprawach lustracyjnych” – napisał Gmyz].

Na stronie IPN czytamy:

Imiona: Lucyna
Nazwisko: Tuleya
Nazwisko rodowe: Kaczmarek
Miejsce urodzenia: ROGOŹNO
Data urodzenia: 10-01-1940
Imię ojca: Stanisław
Imię matki: Józefa

Dodatkowe informacje:

W okresie od 15.09.1960 do 1.03.1971 służba w MO. Od 15.01.1968 do 7.06.1968 oficerski kurs specjalistyczny Biura „B” w CW MSW w Legionowie. Z akt o sygn. IPN BU 001102/959, wynika, że Tuleya Lucyna, c. Stanisława, ur. 10.01.1940 została zarejestrowana w dniu 3.03.1989 (umowa o zlecenie obsługi tajnych współpracowników) przez Wydział VII Biura „B” MSW pod numerem 110066 jako rezydent pseud. „Lucyna”. Z notatki informacyjnej z dnia 29.03.1990 z opracowania pod względem ewidencyjno-operacyjnym i archiwalnym akt sprawy wynika, iż sprawę zakończono a materiały złożono do archiwum pod numerem 23267/I.”

Sędzia Igor Tuleya zyskał rozpoznawalność po wyroku z 4 stycznia ws. Mirosława G., w którym sąd skazał dr. Mirosława G., b. ordynatora kardiochirurgii stołecznego szpitala MSWiA, na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę za korupcję – przyjęcie ponad 17,5 tys. zł od pacjentów. W ustnym uzasadnieniu sędzia Igor Tuleya m.in. krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie kardiochirurga. – Nocne przesłuchania, zatrzymania – taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie – mówił sędzia. – Budzi to skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. – czasów największego stalinizmu – dodał Tuleya.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content