W dniu wczorajszym Anita Włodarczyk dokonała niewiarygodnej rzeczy w świecie sportowym. Zdobyła trzy złote medale olimpijskie pod rząd w konkursie rzutu młotem. Razem z Malwiną Kopron stanęła po raz trzeci na szczycie olimpijskiego podium uzyskując wynik 78,48m. W przeszłości Anita Włodarczyk przyznała, że po każdym sezonie pojawia się na Jasnej Górze, by przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej podziękować Panu Bogu i Matce.
Nasza wczorajsza złota medalistka, trzykrotna mistrzyni olimpijska Anita Włodarczyk podczas jednej z wizyt na Jasnej Górze:
Przyjeżdżam tu podziękować Panu Bogu, Matce Bożej za dotychczasową łaskę. Co roku jestem tutaj, zawsze po sezonie, przede wszystkim dziękuję, ale także czuję się wtedy pewniej, bo wiem, że zawsze Pan Bóg i Matka Boża są ze mną przez cały sezon. Jestem od dziecka wychowana w duchu chrześcijaństwa, więc na co dzień jestem z Bogiem, i wiem, że podczas zawodów Bóg jest ze mną
W przypadku pani Anity można parafrazowac popularne powiedzenie. ”Anita rzuca, a Pan Bóg jej młot nosi”.