Błogosławiony Carlo Acutis (1991-2006) idzie jak burza. Nie tak dawno – bo w październiku 2020 r. – odbyła się jego beatyfikacja, a już jego kult szerzy się w Polsce w błyskawiczny sposób. Coraz więcej kościołów w naszym kraju ma jego relikwie. W lutym dołączyła do nich katedra diecezji ełckiej – parafia pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Ełku.
Relikwie włoskiego nastolatka znajdują się również w sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu, w parafii pw. św. Hieronima, w Warszawie-Starej Miłosnej. Jego imię nadano Oratorium w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Becejłach na Suwalszczyźnie.
Błogosławiony Carlo Acutis był wielkim miłośnikiem Eucharystii, Matki Bożej i… komputerów. Tworzył strony internetowe (m.in. na temat cudów eucharystycznych), interesowało go niemal wszystko, co miało związek z wiarą katolicką. Od Pierwszej Komunii Świętej najważniejszym punktem każdego dnia była dla niego Eucharystia, którą uważał za swoją „autostradę do nieba”; codziennie odmawiał różaniec. Wielkim wzorem był dla niego św. Franciszek z Asyżu. Wykorzystywał każdą okazję do ewangelizowania i katechizowania innych, ratowania dusz osób żyjących i tych, którzy cierpieli już w czyśćcu, pomagania potrzebującym. Zmarł na białaczkę w wieku 15 lat. Warto nadmienić, że miał polskie korzenie (jego babcia była Polką).