Przypominać to może słynną zabawę z cyklu „Wytęż wzrok”. Wytęż zatem wzrok i znajdź katolicki akcent w najnowszym filmie z cyklu o Spider-Manie, czyli Spider-Man bez drogi do domu.
Jako że takie „wytężanie wzroku” podczas oglądania całego filmu mogłoby się dla nas źle skończyć, trochę pospojlerujemy… Jak podaje Walter Sánchez Silva z agencji ACI Prensa, gdy akcja filmu przenosi się do domu Neda Leedsa (w tej roli Jacob Batalon), na planie pojawia się jego mówiąca po filipińsku babcia, a w tle, na jednej ze ścian dostrzec można wizerunek św. Róży z Limy. Święta Róża jest pierwszą kanonizowaną świętą Peru i Ameryki, patronką nie tylko Peru i obu Ameryk, lecz także… Filipin. W tym ostatnim kraju święta cieszy się szczególną czcią, a kilka jej wizerunków uchodzi za cudowne.
Św. Róża z Limy
(Izabela de Flores del Oliva) żyła na przełomie
XVI-XVII w. Urodziła się i mieszkała w stolicy
Peru, ale jej niezamożni rodzice pochodzili
z Hiszpanii. Już jako dziecko podejmowała
liczne posty i umartwienia, a kiedy dorosła,
postanowiła pozostać dziewicą. Jako dominikańska
tercjarka doznawała objawień Dzieciątka
Jezus, Maryi i Anioła Stróża, poznała
tajemnicę Bożego miłosierdzia, doświadczyła
innych przeżyć mistycznych, a jej życie
pełne było spektakularnych cudów. Zmarła,
mając niespełna 32 lata.
