12,5 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

Jak umiejętnie egzekwować obowiązki wobec dziecka?

26,463FaniLubię

Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że dziecko powinno mieć obowiązki – nie tylko szkolne, ale także i domowe, gdyż to właśnie one uczą nasze pociechy odpowiedzialności. Jest w tym zdaniu wiele prawdy. Jednak tak, jak bardzo różne są dzieci ze swej natury oraz ich potrzeby w danym wieku, tak samo zróżnicowane powinno być podejście rodziców do wyznaczania obowiązków, jak i do ich egzekwowania.

Podstawowym kryterium w doborze obowiązków jest wiek dziecka i jego predyspozycje. W sytuacji kiedy dobrana przez rodzica czynność będzie przekraczać umiejętności malucha, niemożliwe będzie prawidłowe wypełnienie powierzonego zadania. Jest to zdecydowane wyolbrzymienie, ale dla przykładu wyobraźmy sobie czterolatka zmywającego naczynia. Istnieje małe prawdopodobieństwo, że sobie odpowiednio poradzi z tym zadaniem. Jeśli chcemy, aby dziecko czuło się docenione i miało poczucie dobrze spełnionego obowiązku, należy dać mu odpowiedź zwrotną w postaci pochwały i ewentualnych uwag.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Jak dobrać obowiązki?

Nasuwa się więc pytanie – jak właściwie dobrać obowiązki, aby można było je skutecznie egzekwować? Próbując na nie odpowiedzieć nasuwa się myśl, że najlepsze byłoby gdyby te obowiązki były jak najbardziej naturalne dla dziecka. Prostym przykładem może być wspólne gotowanie. Jeśli chcemy razem jeść, robimy to wspólnie, wspólnie sprzątamy. Możemy wyznaczyć dziecku konkretne czynności takie jak posmarowanie kanapki masłem i schowanie go z powrotem do lodówki. Sposób ten posiada wiele zalet. Oprócz tego że spędzamy wspólnie czas, budujemy więzi to w dodatku uczymy dzieci samodzielności i wskazujemy jak wykonywać poszczególne czynności. Dużo łatwiej jest w takich warunkach o szczerą pochwałę. Unikamy także sytuacji, w których dziecko powie, że nie potrafi tego zrobić, gdyż będąc obok możemy mu pomóc.

Po co dziecku obowiązki?

Przy wyznaczeniu jakichkolwiek obowiązków dziecku należy odpowiedzieć sobie na pytanie komu mają one służyć i po co dziecko ma je wykonywać?
Jeśli mają być tylko odciążeniem rodziców, to chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że dziecko nie jest służącym ani osobą, która będzie robić to na co my nie mamy ochoty. Oczywiście, że nie chodzi o tom aby dziecko nie robiło nic w domu. Jednak jest ono częścią rodziny, więc warto go bardzo aktywnie zaangażować w jej życie. Z pewnością nie pomoże w tym układanie listy poleceń. Zdecydowanie większą wartość będzie miało budowanie poczucia wspólnoty u dziecka. Najbardziej uczynne są te dzieci, które bez wyznaczonych zadań są w stanie pomagać innym. Taka postawa rodzi się najczęściej dzięki przykładowi. Dziecko, obserwujące rodziców, którzy pomagają sobie nawzajem, z większą łatwością będzie chciało się włączyć w to wspólne działanie. Taka sytuacja z perspektywy rodziny jest o wiele bardziej korzystna niż ciągła walka rozliczanie się z wykonanych zadań i licytacja kto zrobił lepiej i więcej.

Można inaczej?

Warto więc może spróbować zrezygnować z list obowiązków, zacząć obserwować dzieci i próbować zaangażować je do wspólnej pracy. Warto tłumaczyć dziecku co i po co się robi, a także zaznaczać, że ich pomoc jest ważna. Pokazywać że może wiele zmienić, na przykład przyspieszyć wyjście do kina, czy zjedzenie obiadu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content