Rzeź Wołyńska to zbrodnia ludobójstwa wyjątkowa w swoim barbarzyństwie i bestialstwie. Kresowiaków zabito dwukrotnie. Pierwszy raz – siekierami, ale nie był to wcale najokrutniejszy rodzaj śmierci. Drugi raz – przez zapomnienie. Te słowa księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego zawsze będą dla mnie wyznacznikiem walki o prawdę.
Obowiązująca przez dziesiątki lat zmowa milczenia, najpierw między władcami PRL, posłusznymi poleceniom z Moskwy, a później podtrzymywana przez elity III Rzeczypospolitej, musi być przerwana.
To jest moje zobowiązanie! Nie spocznę, dopóki nie odnajdziemy ostatniego grobu i miejsca pochówku pomordowanych z Wołynia i Kresów Wschodnich!
Dziś Ukraina widzi, do czego prowadzą nacjonalizm i imperializm, i że spadkobiercą organizacji ukraińskich nacjonalistów i UPA jest Putin, który próbuje wprowadzić ruski mir. Rosjanie zachowują się w sposób ludobójczy i zbrodniczy, coraz bardziej przypominający najgorsze zbrodnie ludobójstwa znane z historii świata.
Naszą wspólną przyszłość możemy budować wyłącznie na fundamencie prawdy o okrutnej zbrodni Wołyńskiej. Ona nie może być zbudowana na fałszu. Musimy wykorzystać tę wielką szansę, która pojawiła się w tak trudnym momencie, gdy Ukraina chwyciła za broń z pomocą Polski, a my otworzyliśmy nasze serca i domy dla ukraińskich uchodźców.
Dlatego wierzę, że te kamienie i nagrobki, przypominające o strasznych czasach, w cudowny sposób staną się płytami pojednania. Niech Ukraina ocali swoją wolność – także dla nas.
Cześć i pamięć Bohaterom – wszystkim okrutnie pomordowanym na Wołyniu i na Kresach Wschodnich!
Niech żyje Polska!
