Kilka dni temu na łamach portalu solidaryzm.pl ujawniliśmy, iż Mateusz Kłosek, polski miliarder okazał się głównym organizatorem kampanii billboardowej prolife z wizerunkiem dziecka w łonie matki w kształcie serca. Ostatnio na ulicach widać również billboardy z napisem „Kochajcie się mamo i tato”. Obydwie kampanie zalały niemal ulice polskich miast.
Mateusz Kłosek, właściciel firmy Eko-Okna s.a. w wywiadzie dla dorzeczy.pl ujawnił motywy swojej decyzji:
„Jest to promocja wartości rodzinnych, które są fundamentem dla zdrowego społecznego rozwoju. Prowadząc przedsiębiorstwo produkcyjne widzę jak istotne znaczenie ma stabilność, którą otrzymujemy tylko w rodzinie, jej wartości, wielodzietność. Tutaj mówię z punktu widzenia rozwoju swojej firmy.”
– powiedział Mateusz Kłosek dla dorzeczy.pl
Dziennikarz pytał Pana Mateusza Kłoska, czy spodziewał się tak ostrej reakcji ze strony środowisk lewicowo-liberalnych:
„W przypadku „Kochajcie się Mamo i Tato” nie myślałem, że będzie to przeszkadzało komukolwiek. Przecież Ty sam byłeś dzieckiem i wiemy, jak ważna jest więź między rodzicami.”
– zauważył Mateusz Kłosek.
Zapytano również Pana Kłoska, czy w przyszłości zamierza się zaangażować w podobne akcje:
„Jeżeli tylko będę miał takie możliwości i będzie taka potrzeba to tak.”
– wskazał organizator billboardów prolife.
Przeczytasz: „Kochajcie się mamo i tato” i nagle wszystkie problemy znikają! Serio? Nachalne i ordynarne bilbordy z płodami,,, Na każdym rogu ulicy, na każdym skwerze. Ohyda. Na w/w plakatach, pojawiły się mniejsze: „WOLNOŚĆ WYBORU ZAMIAST TERRORU” i o to właśnie chodzi. Ciężkie pieniądze, za które można byłoby zrobić, naprawdę dużo dobrego, a nie tylko propagandę. Zatwierdzono już nieludzką, pozbawioną empatii i serca, krzywdzącą kobiety, ustawę. Czego jeszcze p. Kłosek i jego fundacja chce? Podsycać nienawiść?
Biedna Ty! gdzie na tych bilboardach nienawiść? gdzie ohyda? co trzeba mieć w głowie żeby odczytywać te treści w tak wypaczony sposób… Nic tylko współczuć.
To odzew na chorobę cywilizacji odczłowieczającej człowieka.
Ujadanie odczłowieczonych świadczy o potrzebie tej akcji.
Szacunek dla Pana .
To były najpiękniejsze i najbardziej pokrzepiające bilbordy jakie kiedykolwiek widziałam. Dziękuję 🙂
Piękna akcja. Nie sądziłem, że doczekam się tak mądrego marketingu, który słynie ze swojej durnoty.
To odzew na chorobę cywilizacji odczłowieczającej człowieka.
Ujadanie odczłowieczonych świadczy o potrzebie tej akcji.
Serce rośnie. Robi się jakoś milej. Zero agresji- tylko ciepły przekaz pełen miłości. „Nachalne i ordynarne bilbordy z płodami” jak stwierdza Joanna to w rzeczywistości piękny przekaz o tym co najważniejsze.
Jakbyś była świadkiem jakiejkolwiek aborcji, wtedy mogłabyś się dowiedzieć co znaczy ochyda… popatrz na plakat z nóżkami 11 tygodniowego dziecka a teraz wyobraź sobie jak jest odsysane pod ciśnieniem z macicy. Potem to wszystko trzeba poskładać na szalce. Tak poskładać. Bo jak jakaś rączka została w środku kobiety, to dojdzie do zakażenia i jej śmierci. Jak dziecko w łonie jest już za duże na odesłanie, to wywołuje się sztucznie poród i takie maleństwo dusi się w drogach rodnych. Tu jest ochyda… Nie wiedziałaś? Otwórz oczy… Jako matka która straciła dwójkę dzieci, powiem Ci że za nic w świecie nie zgodziłabym się aby, nawet ciężko chore dzieci zostały zabite we mnie w ten sposób. Człowieczeństwo, to urodzenie dziecka, otulenie go kocykiem, osłonięcie lekami przeciwbólowymi i pozwolenie mu odejść. A nie wyrwanie go z siebie za wszelką cenę, bo dalej będzie trudno… ;(
Do Aga: to JEST TWOJ SPOSOB NA ZYCIE. nie wpieprzaj swojego sposobu w życie innych ludzi. Każdy ma prawo wybrać czy poświęcenie całego życia i emocji, często obarczone ryzykiem depresji jest dla niego. Depresja to ciężka choroba! Przestań bagatelizować kwestii pozostawienia w łonie chorego, cierpiącego dziecka. Chcesz- patrz sobie na to. Podczas aborcji nikt nie każe ci patrzeć.