20.3 C
Warszawa
piątek, 17 maja, 2024

Generał Petelicki zginął po tym wywiadzie? Domagał się Trybunału Stanu dla Tuska po katastrofie smoleńskiej

26,463FaniLubię

Generał Petelicki zginął 16 czerwca 2012 r. Według oficjalnych informacji popełnił samobójstwo, lecz teorie te są podważane. Sławomir Petelicki zaczął się domagać wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, uruchomienia instytucji, w tym NATO, i procedur, które były w zasięgu państwa polskiego. Udzielił wielu kontrowersyjnych wywiadów, w których otwarcie domagał się Trybunału Stanu dla Donalda Tuska oraz ówczesnego MON Bogdana Klicha za zaniedbania związane z całością wydarzeń katastrofy smoleńskiej.

Generał Sławomir Petelicki był odpowiedzialny za utworzenie Jednostki Wojskowej 2503, która później została nazwana GROM. Generał Sławomir Petelicki przeszedł w 1999 roku na emeryturę. W kolejnych latach funkcjonował m.in. jako specjalista ds. bezpieczeństwa, udzielał się w mediach. Po katastrofie smoleńskiej w 2010 znalazł się w składzie Zespołu Ekspertów Niezależnych, który przygotował raport pt. „Dlaczego musiało dojść do Katastrofy Smoleńskiej”. Był bardzo krytyczny dla rządu Donalda Tuska za to, jak prowadzone było śledztwo ws. katastrofy. Sławomir Petelicki zaczął się domagać wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, uruchomienia instytucji, w tym NATO, i procedur, które były w zasięgu państwa polskiego.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

16 czerwca 2012 roku żona gen. Sławomira Petelickiego znalazła jego ciało w garażu apartamentowca, w którym mieszkali. Według prokuratury, która umorzyła śledztwo w tej sprawie, popełnił samobójstwo.

W jednym z wywiadów dla Polskiego Radia 24 specjalista ds. służb specjalnych Piotr Woyciechowski w ten sposób skomentował śmierć generała Petelickiego:

Pojawiały się też głosy, że targnął się na swoje życie, ponieważ został „odstawiony na boczny tor”, nie zapraszano go do mediów, miał problemy finansowe.

-Te argumenty, które się przedostały do opinii publicznej, że Petelicki popadł w depresję, że miał kłopoty finansowe, to jest bzdura. To był twardy facet, a te opisywane sytuacje były niczym w porównaniu z tym, czego doświadczył w życiu. Jeżeli uznamy, że czynnikiem tak mocno depresyjnym, który doprowadza do samobójstwa, jest to, że przestaje się być celebrytą zapraszanym do mediów, to w ciągu roku powinniśmy mieć co najmniej kilka przypadków samobójstw celebrytów, którzy schodzą ze sceny i są odrzucani przez korporacje telewizyjne jako już bezużyteczni. To jest bzdura.

Moim zdaniem jest jakaś tajemnica w tym, dlaczego państwo polskie nie chce się dowiedzieć, co się naprawdę stało. A może wie, tylko to ukrywa. Nie mam pojęcia” – mówił Woyciechowski.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content