Do niecodziennej sytuacji doszło na ulicach Wrocławia. Kierowca MPK Wrocław dokonał zatrzymania samochodu, którego kierowca był pod wpływem alkoholu. Zarówno prowadzący, jak i jego trzej kompani nie przejęli się zbytnio tą sytuacją, gdyż postanowili zostawić auto i pójść przed siebie.
widząc osobówkę jadącą zygzakiem postanowił szybko zareagować i przyjrzeć się jadącemu pojazdem. Okazało się, że był on pod wpływem alkoholu. Kierowca MPK podbiegł więc do samochodu i postanowił zabrać kluczyki ze stacyjki. Zarówno kierowca jak i trzech jego kolegów nie przejęli się sytuacją, gdyż postanowili po prostu opuścić auto i pójść przed siebie!