Bambo już teraz nie jest murzynem
I czarnej skóry nie ma koleżka,
On jest Afro – Amerykaninem,
Albo też nadal w Afryce mieszka.
A może przybył już do Europy
I żywot spędza swój na zasiłku,
Nie może przecież pójść do roboty,
Bo to wymaga dużo wysiłku.
Kali w Afryce krowy rozdaje,
Więc albo trzeba aneks napisać,
Że on szlachetne ma obyczaje,
Albo też powieść z lektur wypisać.
Piętaszek znanym był podróżnikiem
I gdy napotkał on Robinsona,
Stał się dla niego wnet ratownikiem,
Bo zjeść go chciały białych plemiona.
Henryk Sienkiewicz – polski noblista,
Czy Julian Tuwim, inni pisarze,
To był okrutny przecież rasista –
Na zapomnienie ich dziś się skarze.
Dziś sodomita nie jest dewiantem,
On na salonach w świecie bryluje,
Jest politycznym reprezentantem,
Swoją odmienność wciąż afiszuje.
Już kilkadziesiąt płci jest na świecie,
W szkołach nauczać chcą masturbacji,
Jest gender na uniwersytecie –
Świat już podąża ku degradacji.
Świat całkowicie staje na głowie,
Staje się wielkim domem wariatów,
Kto dziś stanowcze NIE temu powie
I w cień usunie tych psychopatów.
Listopad A.D. 2021 Antoni Wysocki
