Prosząc świętych, aby wstawili się za nami u Boga w konkretnych sprawach, możemy skorzystać ze specjalnych błogosławieństw. Od stuleci we włoskiej Sarsinie wiernym modlącym się o uwolnienie od demonicznych mocy, o nawrócenie lub odmianę życia udzielane jest błogosławieństwo połączone z nałożeniem relikwii zwanej łańcuchem (obręczą, kołnierzem) św. Wicyniusza. Najsłynniejszy egzorcysta świata o. Gabriele Amorth uważał tę relikwię za „skuteczną pomoc w walce ze złym duchem”.
Wicyniusz z Sarsiny pochodził najprawdopodobniej z włoskiej Ligurii i żył w III/IV w. Według tradycji był pierwszym (albo jednym z pierwszych) wskazanym w cudowny sposób przez Boga biskupem Sarsiny. Wcześniej poświęcał się modlitwie, medytacji i pokucie w pustelni. Biskupem był ponoć przez 27 lat, aż do śmierci, która nastąpiła 28 sierpnia 330 r. Już za życia uważano go za świętego i uzdrowiciela, a szczególnie za pogromcę złych mocy, pomocnika w walce z opętaniem, pokusami i nękaniem. Zniewalający pewnego człowieka szatan miał wyznać na grobie męczennika Donata w Arezzo, że ulegnie tylko Wicyniuszowi z racji tego, iż zawsze się jemu i innym demonom przeciwstawiał – lęka się go bardziej niż innych męczenników i wyznawców.
Relikwia łańcucha (catena) jest złożoną z dwóch ramion żelazną obręczą zakładaną na szyję (podobne pęta nakładano niewolnikom). Łańcuch ten powstał na pewno przed VIII w., a niewykluczone też, że – jak głosi tradycja – dla dodatkowych umartwień nosił go sam Wicyniusz, zawieszając ciężki kamień na stanowiących zamknięcie zazębiających się pierścieniach.