W trakcie wręczania nagrody Lux przez przewodniczącego Parlamentu Europejskiego doszło do niecodziennego zdarzenia. Bartosza Bielenia, aktor znany z filmu „Boże Ciało” Jana Komasy, w ślad za lewicową aktywistką z Białorusi Janą Szostak postanowił wydać okrzyk w obronie tegoż kraju.
„Jestem Polakiem, a Polska jest na granicy Unii Europejskiej z Białorusią. A za tą granicą 30 500 osób było torturowanych, 476 trafiło do więzienia z powodu działalności politycznej, a 30 zostało zabitych tylko w 2020 roku” – rozpoczął swoją wypowiedź Bielenia.
Aktor wyjaśnił, że wszystko, co może zrobić, to oddać swój głos w geście solidarności Janie Szostak z Białorusi, która o godzinie 18 podnosi krzyk przed biurem przedstawicielstwa Unii Europejskiej w Warszawie.
Aktor wskazał, za słowami Jany Szostak, że milczenie ws. Białorusi trwało o 27 lat za długo, a jego krzyk to głos wszystkich torturowanych oraz każdej zgwałconej kobiety. „Niech żyje Białoruś”
– zakończył Bielenia.
Film Jana Komasy „Boże Ciało” był jednym z finalistów tegorocznej nagrody.