14,7 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

Trzy pytania – trzy odpowiedzi – Agnieszka Wojciechowska van Heukelom

26,463FaniLubię
  • Prof. dr hab. Zbigniew Rau, Minister Spraw Zagranicznych w rozmowie z Agnieszką Wojciechowską van Heukelom

Kilka miesięcy temu objął Pan tekę Ministra Spraw Zagranicznych w rządzie Mateusza Morawieckiego, co było dla Pana największym zaskoczeniem w tym resorcie?

Pełnienie funkcji Ministra Spraw Zagranicznych to na pewno trudne zadanie, jednakże należy podkreślić, że Ministerstwo nie różni się aż tak bardzo od innych resortów. Każdy z nich ma swoją misję, którą należy uszanować, i dla dobra której należy pracować. Nasza misja to przede wszystkim konkretne działania zmierzające do utrwalenia wysokiej pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej i zaznaczenia otwartości na współpracę na wszelkich możliwych poziomach, jak i niezależności. Są to zarówno mniejsze, bardziej indywidualne projekty, jak i te duże, takie jak współpraca wewnątrz Unii Europejskiej, w Grupie Wyszehradzkiej, transatlantycka czy z naszymi partnerami na Wschodzie.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Ponadto, na Ministrze Spraw Zagranicznych spoczywa odpowiedzialność za możliwie natychmiastową reakcję w sytuacji kryzysowej, uwzględniającej partnerstwo zagraniczne. Takie sytuacje zdarzają się teraz częściej ze względu choćby na pandemię COVID-19 i one rzeczywiście mogą być zaskakujące. Polityka zagraniczna nie jest sztuką prostego wyboru, lecz wręcz przeciwnie – zawsze wymaga ona dostosowania działań do dynamicznie zmieniających się stosunków międzynarodowych z uwzględnieniem uwarunkowań wewnątrz państwa.

Prowadzenie konstruktywnego dyskursu z naszymi partnerami politycznymi z zagranicy jest utrudnione przez pandemię, ale nie zostało uniemożliwione. Także z tego kryzysu komunikacji udało nam się wyjść obronną ręką, choć należy zauważyć, że bezpośrednie spotkania w cztery oczy są zawsze bardziej efektywne niż te online. Ministerstwo Spraw Zagranicznych to zawsze arena nieprzewidywalnych wydarzeń, ale tak jak wspomniałem, w polityce należy być przygotowanym przede wszystkim na to, że w każdej chwili możemy zostać zaskoczeni.

Rządy PIS kojarzone są z dobrą zmianą. Jak zamierza Pan udoskonalić funkcjonowanie Ministerstwa Spraw Zagranicznych?

Państwo Polskie zasługuje na to, aby nasza dyplomacja nareszcie zerwała z XIX i XX-wiecznymi założeniami, na których, niestety, wciąż oparte jest jego obecne funkcjonowanie i aby stało się prawdziwym przyczółkiem polskiej racji stanu na arenie międzynarodowej i w relacjach z poszczególnymi krajami.  Do prac nad nową ustawą o służbie zagranicznej, która jest obecnie procedowana w parlamencie, przystępowałem z myślą, że w polskiej dyplomacji konieczne są zmiany fundamentalne, systemowe i jednoznaczne. Projekt nowej ustawy to długo wyczekiwana reforma polskiej dyplomacji kończąca z patologiami komunistycznej przeszłości, postkomunistycznej transformacji i quasi etosem III RP. Wprowadzimy nową strukturę służby zagranicznej oraz dostosujemy ją do potrzeb i wyzwań współczesnego świata. Ustawa w sposób klarowny oddziela czynnik polityczny, reprezentowany przez ambasadorów i kierownictwo resortu od zawodowego, urzędniczego komponentu, złożonego z zawodowego korpusu dyplomatycznego oraz pozostałych członków służby zagranicznej.  Tutaj resort spraw zagranicznych w sposób bardzo wyrazisty odstaje od reszty administracji rządowej – wywodzące się jeszcze z PRL rozwiązania sprawiają, że czynnik polityczny i urzędniczy nadal są ze sobą splecione, a zatem nie ma właściwego dla demokratycznych standardów państwa prawnego ich rozdzielenia.

Aby służba zagraniczna sprawnie realizowała cele polskiej polityki zagranicznej musi sięgnąć po doświadczonych w środowisku międzynarodowym specjalistów z rynku, a także młodych energicznych ludzi, dla których rekrutacja na Aplikację Dyplomatyczną w obecnym momencie kariery byłaby zawodowym krokiem wstecz, a których MSZ potrzebuje w celu sprostania nadchodzącym wyzwaniom. Proponowany projekt ustawy umożliwia zatem otwarcie dostępu do karier dyplomatycznych przedstawicielom nauki, ekspertom, ludziom biznesu, urzędnikom z doświadczeniem międzynarodowym.

Ponadto, nowa ustawa przekazuje z mocy prawa archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych do dyspozycji Instytutu Pamięci Narodowej, a tym samym udostępnia go zainteresowanym podmiotom na  rzecz dociekań naukowych i publicystycznych na zasadach opisanych w przepisach o IPN. To długo wyczekiwana zmiana kończąca ostatecznie z komunistyczną przeszłością resortu spraw zagranicznych, który jako ostatni z kluczowych ministerstw nie przekazał do wglądu polskiemu społeczeństwu swojego archiwum.

Sytuacja w świecie jest skomplikowana, nie tylko ze względu na pandemię. Jakie wyzwania czekają polskiego Ministra Spraw Zagranicznych w najbliższym czasie?

Pandemia COVID przyspieszyła proces fragmentaryzacji systemu międzynarodowego oraz stała się katalizatorem negatywnych zjawisk, m.in. zaburzeń w globalnym i regionalnym obiegu gospodarczym, które gwałtownie pogarszają i tak już niesprzyjające trendy w gospodarce światowej. Sytuacja epidemiczna doprowadziła do wzrostu rewizjonizmu oraz dezinformacji dążącej do podkreślenia przewagi systemów protekcjonistyczno-autokratycznych nad wolnorynkowo-demokratycznymi. Głównym celem jest podważenie autorytetu Zachodu, osłabienie organizacji międzynarodowych i porządku opartego o zasady wolności, praw człowieka, prymatu prawa międzynarodowego. Przekonanie o zbliżającym się „upadku” Zachodu zachęca państwa takie jak Federacja Rosyjska do agresywnej polityki ukierunkowanej na podważenie architektury europejskiego bezpieczeństwa i odbudowy swojej strefy wpływów.

Obserwujemy intensyfikację geopolitycznej konkurencji pomiędzy USA a Chinami, co sprawia, że te dwa kraje stają się dla siebie nawzajem nie tylko partnerami, ale również rywalami. Te relacje z pewnością będą stanowić element definiujący układ sił na świecie. 

Naczelnym paradygmatem polskiej polityki zagranicznej pozostanie utrzymanie bezpieczeństwa państwa i jego roli jako suwerennego podmiotu w procesie europejskiej integracji. Poziom współczesnych zależności jest tak zaawansowany, że żadne państwo, nawet najbardziej potężne, nie może samodzielnie rozwiązywać problemów, które często występują w skali globalnej i dowolnie kształtować swojego otoczenia międzynarodowego. Europa ukształtowana po II wojnie światowej i po upadku „żelaznej kurtyny” charakteryzuje się wielowymiarowymi zależnościami, a głównym wyzwaniem pozostanie takie ich wykorzystywanie, aby w jak najlepszym stopniu odpowiadało interesowi Polski.

Unia Europejska jest i pozostanie dla Polski podstawową platformą modernizacji, szczególnie w wymiarze gospodarczym. Będziemy dalej optować za poszerzeniem tego wymiaru UE, szczególnie w zakresie wzmocnienia wspólnego rynku, będącego realną dźwignią tak naszego, jak i europejskiego wzrostu.

Z punktu widzenia interesów Polski, kluczowy jest dalszy rozwój projektu europejskiego w duchu zasady subsydiarności, solidarności i poszanowania interesów wszystkich państw członkowskich, nie tylko tych największych. Istotne pozostaje dążenie do pogłębiania wspólnego rynku, a w szczególności przeciwdziałanie rosnącym tendencjom protekcjonistycznym w Europie.

Polska pozostaje otwarta na rzeczowe dyskusje dotyczące zwiększania współpracy unijnej w wybranych obszarach, np. polityce bezpieczeństwa. Koncepcja unijnej autonomii strategicznej powinna się odbywać w symbiozie z NATO i USA i innymi poza-unijnymi partnerami

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content