13,4 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

Reset, czyli powrót do Marksa – Bożena Ratter

26,463FaniLubię

Klaus Szwab, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego jest autorem oficjalnego pojęcia RESET. Szwab i jego światowe agendy mówią o tym, że pandemię można wykorzystać jako wyłączenie świata, by włączyć go według nowego porządku gospodarczego, społecznego, obyczajowego itp. Jaka ma być ta nowa rzeczywistość po resecie?

Na stronach Światowego Forum są propozycje opanowania władzy i świata przez oświecone, zamożne wpływowe elity i rządy wielkiego biznesu, które mają prowadzić do sprawiedliwości społecznej, rasowej, klimatycznej. To już się dzieje. W 2020 roku firmy otrzymały nowy model raportowania, kto jest zatrudniony z wyszczególnieniem rasy, płci, wysokości zarobków, awansów itp. (Pch24). Gdzie ochrona danych osobowych?

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Jako naród doznaliśmy już wielokrotnie sprawiedliwości społecznej i rasowej od tych oświeconych, zamożnych i wpływowych elit, które obejmowały władze w Polsce. Jak mówi Manifest Katarzyny II z 14 lipca 1772 roku po rozbiorze Polski elity kolonizowały państwo polskie w myśl sprawiedliwości społecznej i gospodarczej i w oparciu o model raportowania bardzo podobny do modelu Klausa Szwaba, czyli na podstawie wiedzy o pochodzeniu, majętności, wykształceniu i poglądach politycznych Polaków elity te zsyłały tysiące twórczych polskich inteligentów do więzień i na Sybir, a ich prywatną własność konfiskowały czyli przejmowały na własny użytek.

A że skazany i byli twórczy nawet na zesłaniu, świadczą ich dokonania naukowe, kulturalne i gospodarcze np. pierwszy opis Kamczatki Józefa Kopcia, etnografia ludów mongolskich Józefa Kowalewskiego, Muzeum Przyrodnicze Kraju Orenburskiego Tomasza Zana, opis budowy geologicznej jeziora Bajkał Jana Czerskiego (otrzymał za tę pracę nagrodę w Bolonii), zakład fotograficzno-malarski prowadzony za zesłaniu w Kazaniu przez Romana Szwoynickiego, monografia Jakuty Wacława Sieroszewskiego czy znana światu praca Benedykta Dybowskiego. Niestety, ich biografie nie budzą zainteresowania publicznych mediów i filmowców (nawet TV Historia). Promowani są przedstawiciele mniejszości narodowych, które przez wieki nas Polaków nie lubiły i niszczyły.

Oświecona i wszystkowiedząca elita Europy realizowała również projekty sprawiedliwości społecznej wobec Polaków chcących odzyskać wolność podczas powstania styczniowego 1863 r. , o czym pisał Józef Ignacy Kraszewski:

„Polska wydana na łup sile, która nie zna ograniczenia i buntuje się nawet przeciwko idei moralnej, ilekroć ona jej staje na drodze, mamy więc do wyboru cierpieć z narodem za prawdę lub stanąć po stronie fałszu i ucisku, pokłonić się Baalowi – rozważał Jakub”.

„Świat zaparł się moralności, prawa, szlachetnych swych młodzieńczych popędów i dojdzie do krańców bezbożnego szału, aż rozbiwszy się o nie, zawrócić będzie musiał”– pisał w 1868 r. Józef Ignacy Kraszewski – Proroczo dla XXI w., bezbożny szał obserwujemy.

Scenariusz wydarzeń zaprojektowany przez oświecone, zamożne elity i realizowany w 2020 r. w USA przypomina opisy spustoszeń rewolucji bolszewickiej 1917 roku w nowej koncepcji świata zaprojektowanej przez Karola Marksa na wiek XIX/XX o czym pisała Maria Dunin Kozicka we wspomnieniach:

Rok 1917 – rok rewolucji, gdy pod naporem rozszalałej burzy uginały się i pękały wszystkie, zda się, prawa ludzkie i Boże, był pierwszą ogniową próbą charakterów i dusz.

Anarchia i bolszewizm sunęły jego tropem. Kiedy przy nieustannych zmianach rządów, Ukraińcy, po nich zaś bolszewicy prowadzili statystykę całej ludności – nikt nie był w stanie zmusić Mazurów, nawet mówiących po rusku, do podania się za Rusinów. I nie rabował lud polski, kiedy to przez łuny i dymy pożarów rzucano Niebu zuchwałe wyzwanie: Palimy! Kradniemy! I pożądamy cudzego dobra! Osiemnastego września 1917 r. ruszył II korpus gwardii spod pod Kamieńca – dwudziestego drugiego niszczył Braiłówkę Krassowskich, a dwudziestego siódmego już stał pod Litynem. Za nim – wyciągnął się aż do Kamieńca, przez lityński, mohylowski i uszycki powiaty – czarny szlak Hunnów. Sczezły na nim kipiące życiem i twórczą pracą folwarki i gospodarstwa – sterczały jeno ruiny a pogorzeliska, niby stawiane przez śmierć pomniki.

Nowe rozporządzenie rządu co do rejestracji obcokrajowców, a przede wszystkim Polaków, zaniepokoiło społeczność kresową. Wietrzono jakieś niebezpieczeństwo w tym nakazie oficjalnego przyznania się do swej narodowości i przynależności państwowej. Jako obywatele polscy stawiliśmy się gromadnie w oznaczonym terminie w Urzędzie Rejestracyjnym. Przeważająca, a nawet nieledwie wyłączna ilość urzędników Żydów jaskrawo rzucała się w oczy, we wszystkich urzędach i biurach sowieckich dzieje się podobnie.

Idąc konsekwentnie w stosowaniu komunistycznych zasad, rząd bolszewicki zniósł wszelkie prawa własności co do nieruchomości miejskich, uwalniając jednocześnie mieszkańców od opłat komornego i nacjonalizując kamienice. Meble i urządzenia wewnętrzne stawały się również własnością państwową. Rekwirowano mieszkania, wyrzucając mieszkańców na bruk w tym, co mieli na sobie, lub też pozwalając w drodze łaski wziąć jedno ubranie i jedną zmianę bielizny z dostatnio zaopatrzonych, przed chwilą jeszcze własnych szaf. W zamian lokowano w pięknie umeblowanych pokojach urzędy sowieckie. Weszłam do wykwintnego mieszkania ekswłaścicieli. Pełno tu było urzędników, wyłącznie Żydów, słowo „towariszcz” latało po tych pięknych salonach prawie bez przerwy niby piłka futbolowa, odbita zawsze w powietrzu przed dotknięciem ziemi. Zewsząd bił zapał, szczery, niekłamany, nie dający się kupić, ale wypływający z poznania własnych korzyści lub też z przekonania – wspominała Maria Dunin Kozicka 1918 rok.

„Ci, co przetrwali ten krwawy pogrom (zgotowany przez Ukraińców i Żydów), nieznany w dziejach ludzkości, przedarli się do Polski i tu rozproszyli się po wszystkich jej krańcach, prowadząc ciężką walkę o byt. Ale i tu nasze serca nie zaznały radości, bo i do tej ojczyzny wyśnionej wpełzła destrukcja bolszewickich prądów” – pisała Maria Dunin Kozicka po powrocie do Warszawy w 1920 r.

Destrukcja bolszewickich prądów trwa. RESET Klausa Szwaba to nic odkrywczego, to nie jest „projekt nowego kapitalizmu” , to jest powrót do projektu Karola Marksa sprzed 100 lat.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content