Premier Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia w Sejmie podkreślił brak zgody rządu na nielegalną imigrację i opłaty za nieprzyjmowanych migrantów. Szef polskiego rządu mówił także o obronie najświętszych wartości polskiego państwa i społeczeństwa w obliczu forsowanego przez Unię Europejską „paktu migracyjnego”. Narzucane przez UE rozwiązanie to przymus, aby Polska przyjęła tysiące nielegalnych imigrantów spoza Europy – ludzi, którzy wcale nie chcą u nas mieszkać i pracować. Dbamy o bezpieczeństwo naszych granic i polskich rodzin – i to się nie zmieni. Od ubiegłego roku Polska stała się europejskim centrum pomocy humanitarnej. Naszego społeczeństwa nie trzeba uczyć solidarności. Otworzyliśmy nasze serca i domy dla naszych sąsiadów.
Poniżej pełne wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego:
Jako Prawo i Sprawiedliwość wiemy doskonale, że bezpieczeństwo jest na szczycie katalogu wartości, który nam przyświeca. Bezpieczeństwo musi być kluczowym punktem, którym zajmujemy się, bo bezpieczeństwo jest podstawą – bezpieczeństwo finansowe, bezpieczeństwo na granicach, bezpieczeństwo na ulicach. Dlatego dziś warto przywołać te dane dotyczące bezpieczeństwa. 96% Polaków mówi, że czuje się bezpiecznie w swojej okolicy. Czują się bezpiecznie Polki, polskie kobiety, bo zadbaliśmy o bezpieczeństwo polskich kobiet i polskich dzieci.
A jak ta sytuacja wygląda za granicą? Zapytajmy się swoich znajomych, przyjaciół (jak ktoś ma) we Francji czy w Niemczech, Szwecji czy chociażby we Włoszech. Otóż w wielu tych miastach, pięknych miastach – Paryż, Marsylia, Rzym czy w innych miastach, miastach północy – Sztokholm, mamy do czynienia z dzielnicami grozy – płoną opony, płoną samochody, kobiety boją się wychodzić na spacer wieczorem – taka jest sytuacja w tamtych krajach. Oni również już dzisiaj wiedzą, że popełnili dramatyczny błąd.
Ale jak zachowywała się Platforma Obywatelska? Przypomnijmy to. Tutaj jest dzisiaj Sejm, a nie Bundestag – mamy prawo i obowiązek wszyscy zagłosować za interesem Polski. Otóż w lipcu 2015 roku “przyjmiemy dwa tysiące”, wkrótce potem – wrzesień 2015 roku – “przyjmiemy siedem tysięcy” mówi pan Trzaskowski, wówczas minister w rządzie pani premier Kopacz. Ale nie minęły dwa miesiące kolejne i ówczesny rzecznik rządu powiedział, że przyjmą praktycznie każdą liczbę. Tak wtedy mówiła Platforma Obywatelska.
Drodzy rodacy, stało się coś innego. Zablokowaliśmy tamtą nielegalną imigrację. Dlaczego? Dlatego, że pan prezes Jarosław Kaczyński wtedy, podkreślając najwyższą wartość, jaką jest bezpieczeństwo Polaków, obronił (jeszcze będąc w opozycji) Polskę przed tą nielegalną falą. Pamiętajmy, kto nie pilnuje interesów własnych, interesów Polski będzie musiał pilnować interesów obcych państw. Dlatego właśnie dzisiaj stoimy tutaj z tą uchwałą, aby przypomnieć tamten wielki, koszmarny błąd. Dzisiaj wiele krajów Unii Europejskiej przyznaje, że to był koszmarny błąd. Fatalny błąd, którego twarzą dzisiaj jest pani kanclerz Angela Merkel i jej wierny pomocnik, wierny sojusznik Donald Tusk. To jest twarz tamtego koszmarnego błędu, bo, niestety, panie Donaldzie, trzeba wiedzieć, kiedy w interesie polskiej racji stanu, trzeba czasami powiedzieć swoim sojusznikom “Nein”, a nie tylko “Danke” albo “Spasiba”.
My, Polacy, wiemy doskonale, co to jest współczucie, co to jest solidarność. Nikt nie będzie nas uczył solidarności, a już w szczególności Niemcy nie będą nas uczyć solidarności. To jakaś paranoja, żeby Niemcy odpowiedzialni za takie zbrodnie, którzy powinni nam zapłacić reparacje, dzisiaj jeszcze mieli czelność wzywać nas do solidarności. To nie jest żaden pakt migracyjny, to jest dyktat. To jest dyktat, który ma na celu zmienić również kulturowo Europę. Powiedzmy sobie tutaj szczerze – ma to na celu zniszczenie, zgwałcenie dotychczasowych struktur europejskich. Widzę już to wyraźnie w wielu innych krajach Unii Europejskiej. To się dzieje.
Nie ma naszego przyzwolenia ani na nielegalną imigrację, ani na żadne płacenie za nieprzyjmowanych migrantów. Nie zgodzimy się na to. Zwrócę uwagę również na to, o czym powiedział prezes Jarosław Kaczyński, szanowni państwo – wy z Platformy Obywatelskiej, zwłaszcza tam obecni w Unii Europejskiej, wiecie doskonale, jakie tam się toczą dyskusje na temat przyjmowania bądź nie przyjmowania uchodźców i co oznacza tak naprawdę te 22 tys. euro versus te pieniądze, które dostaliśmy my na wsparcie uchodźców z Ukrainy. To tak naprawdę jest dyskryminacja, choć na to jest jeszcze dużo mocniejsze słowo i sami sobie dopowiedzcie jakie. Nasi sąsiedzi ukraińscy niech też sobie przeanalizują to i zapamiętają – jak Unia Europejska traktuje muzułmańskich imigrantów z północnej Afryki bądź z Bliskiego Wschodu versus migrantów z Ukrainy czy uchodźców z Ukrainy.
To nie jest tak, bo były tutaj takie głosy wcześniej, że to Polska została jakoś w szczególny sposób źle potraktowana. Nie. To jest wielka dyskryminacja wobec wszystkich krajów, całej flanki Europy Wschodniej, które otworzyły swoje drzwi – Czesi, Słowacy, Węgrzy, Litwini, Łotysze, Estończycy, Rumuni, Bułgarzy – wszyscy dostali po około 100 €, już zaokrąglam w górę, pomocy dla jednego uchodźcy. Co to jest, Komisjo Europejska? Nie będą nam komisarze z Brukseli czy z Berlina dyktować, co mamy robić i jak mamy chronić nasze granice.
Nasze granice są święte. Dlatego dzisiaj, tak jak tutaj zgadzam się z głosami niektórych przedmówców, także z opozycji, także z Konfederacji, że to właśnie zewnętrzne granice muszą być chronione. My to podkreślamy od ośmiu lat – muszą być skutecznie chronione. Tak jak w czerwcu 2018 roku skutecznie, będąc w mniejszości, zablokowaliśmy to szaleństwo, ten koszmarny błąd tandemu Merkel – Tusk. Tuska, który szantażował, który straszył konsekwencjami, który wzywał do tego, aby szybko i precyzyjnie zaplanować, kiedy przyjmiemy tych uchodźców z krajów Bliskiego Wschodu i z Afryki. Nie będzie ulegania żadnemu szantażowi. Jesteśmy zdecydowani bronić polskiej suwerenności, bronić polskiego bezpieczeństwa. A Platformie Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej chcę powiedzieć tak: drodzy państwo, drodzy rodacy opozycja antyrządowa to demokracja, ale opozycja antypaństwowa to hańba.
Dlatego wzywa wszystkich, wzywam całą Wysoką Izbę do głosowania za tą uchwałą, która jednoznacznie potępi cały ten pseudo pakt, dyktat z Komisji Europejskiej. Nie zgadzamy się na to. Nawet jeżeli zostaniemy ostatecznie przegłosowani, Prawo i Sprawiedliwość jest jedynym gwarantem tego, że nasze granice dalej będą bezpieczne, a kobiety i dzieci będą mogły spokojnie spacerować wieczorami, a nie tak jak jest dzisiaj, co się dzieje, w krajach Europy Zachodniej. Jesteśmy po prostu skoncentrowani na bezpieczeństwie i suwerenności. Na najwyższych wartościach w katalogu, w dekalogu polskiej wartości. Dlatego pozostaniemy bardzo zdecydowani w obronie tych wartości. Polska dzięki Prawu i Sprawiedliwości będzie dalej bezpieczna, będzie biało-czerwona i będzie silnym państwem.
Wypowiedź prezesa Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie RP
Klub Prawa i Sprawiedliwości oczywiście poprze tę uchwałę. Z jakich powodów? Otóż, przede wszystkim decyzja Unii Europejskiej godzi w polską suwerenność. I skądinąd także w suwerenność innych państw europejskich. To jest tutaj ta sprawa najważniejsza, sprawa, która zresztą dzisiaj w ogóle jest przedmiotem znacznie szerszego (i nie tylko tej sprawy dotyczącego) sporu, który określi przyszłość Unii Europejskiej, określi także i naszą przyszłość, nasze decyzje. To jest ten punkt numer jeden.
Jest to decyzja także sprzeczna z traktatami. Przypomnę, że w 2018 roku ta sprawa miała wejść, w sensie pozytywnym, do konkluzji przy sprzeciwie trzech państw Polski, Węgier i Czech. Nie weszła, czyli w ten sposób została negatywnie rozstrzygnięta. Teraz wraca. Krótko mówiąc, także stabilizacja decyzji jest tutaj podważona. To jest coś, co dotyczy Unii Europejskiej (jest jednym z elementów jej kryzysu), ale oczywiście dotyczy także i Polski. Trudno działać w organizacji, gdzie nieustannie zmienia się decyzje – nawet te, które z punktu widzenia traktatu, powinny być decyzjami ostatecznymi.
Jest także jeszcze jeden wzgląd, który trzeba traktować jako bardzo istotny. To jest wzgląd odnoszący się do pewnych kontekstów tej decyzji. Otóż te konteksty, to wszystko, co działo się w Polsce po wybuchu wojny – po ataku Putina na Ukrainę – przyjęliśmy wtedy kilka milionów uchodźców. Można mówić, że tak na stałe to około półtora, dwóch milionów czy milion dwieście [tysięcy osób] (wszystko jedno, nie spierajmy się w tej chwili o fakty). W każdym razie gdyby to pomnożyć przez 22 tysięcy euro, to będzie to suma gdzieś między dwadzieścia kilka a trzydzieści miliardów euro. A jeżeli chodzi o pomoc, jaką otrzymaliśmy, to jest (już przy bardzo dobrym liczeniu) 100 euro na jednego mieszkańca. To jest kpina z Polski. To jest dyskryminacja. To jest dyskryminacja wyjątkowo bezczelna.
Dlatego my się na to nie zgodzimy. Na to nie zgadza się także naród polski. To musi być przedmiotem referendum. Ta sprawa musi być przedmiotem referendum. My to referendum zorganizujemy. Pamiętajcie o tym. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć.