18,4 C
Warszawa
sobota, 27 kwietnia, 2024

Na katolicyzm nawrócili go… muzułmanie! – Dobre Nowiny

26,463FaniLubię

Charles de Foucauld ( 1858-1916) był za młodu źle wychowanym, bezczelnym, goniącym jedynie za przyjemnościami lekkoduchem. Porzucił naukę i zerwał więź z Kościołem. Został wojskowym, podporucznikiem, bawidamkiem i hulaką, bohaterem wielu towarzyskich skandali. Wyżsi rangą oficerowie oburzali się na jego kompletny brak poczucia obowiązku, skandaliczne i aroganckie zachowanie. Otrzymywał reprymendy i kary aresztu, aż wreszcie wydalono go z armii.

Nie trwało długo, a pogoń za przyjemnościami zaowocowała nudą i duchową pustką. Kiedy w afrykańskim Południowym Oranie wybuchło powstanie, Charles de Foucauld podążył za kolegami z wojska, by walczyć. Poprosił o ponowne przyjęcie do armii. Odznaczył się wielką odwagą, a po zakończeniu batalii udał się w przebraniu na wyprawę badawczą do Maroka, zamieniając się w… skrupulatnego naukowca. Za swe badania otrzymał później złoty medal od Paryskiego Towarzystwa Geograficznego. To właśnie w Maroku spotkał Boga.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Na wiarę katolicką nawrócili go muzułmanie! Właśnie tak! Podczas pobytu w Maroku zaintrygował go widok modlących się wyznawców islamu – korzących się przed Bogiem dorosłych, poważnych mężczyzn. Wydawało mu się wcześniej, że religia jest domeną kobiet, czymś absolutnie niemęskim. Zrozumiał, jak bardzo się mylił. I właśnie wtedy po raz pierwszy w swym życiu pomyślał o Bogu, po raz pierwszy zaczął się modlić. „Mój Boże, jeśli istniejesz, daj mi się poznać” – prosił.

Po powrocie do Francji, w październiku 1886 r., de Foucauld skierował swe kroki do kościoła św. Augustyna w Paryżu, w którym posługiwał o. Henri Huvelin. Chciał tylko porozmawiać, ale kapłan nakłonił go do spowiedzi i Komunii Świętej. Przyjęte sakramenty całkowicie go odmieniły. Narastające pragnienie coraz większej zażyłości z Bogiem i pokuty za swoje złe życie sprawiło, że po trzech latach od pamiętnej spowiedzi de Foucauld pożegnał się z krewnymi i… wstąpił do zakonu trapistów. Z ochotą podporządkował się niezwykle surowemu, pozbawionemu jakichkolwiek wygód i przyjemności klasztornemu stylowi życia.

Podczas siedmioletniego pobytu w klasztorach trapistów we Francji, a potem w Syrii, pod wpływem wielu duchowych lektur zapragnął jeszcze wierniej naśladować Jezusa, prowadząc ukryty żywot w Nazarecie. Żył tam w skrajnym ubóstwie, wykonując najgorsze i najbardziej uciążliwe prace, posługiwał siostrom z miejscowego klasztoru klarysek. Ulegając namowom ksieni i swojego ojca duchowego, w 1901 r. przyjął święcenia kapłańskie. Ponownie wyruszył wtedy na Saharę, osiedlając się w samym jej środku, w Algierii, wśród Tuaregów. Pragnął przyciągnąć ich do Jezusa przykładem własnego życia – egzystencji całkowicie zgodnejz Ewangelią, której głównym motywem było naśladowanie Chrystusa we wszystkim.

Na pustyni żył samotnie, w całkowitym ubóstwie, chciał być bratem dla ludzi równie biednych jak on, którym ze wszystkich sił pomagał. Żywił się jedynie chlebem i wodą: ubierał się jak beduin, wyuczył się języka. Na wymyślonym przez siebie habicie naszył czerwone serce zwieńczone krzyżem. Marzył o założeniu wspólnoty zakonnej i napisał jej regułę. Nie doczekał jej powstania. W 1916 r. zginął zastrzelony przez szesnastoletniego Tuarega podczas napadu rabunkowego. Ziarno jego życia zaowocowało 20 lat później powstaniem Zgromadzenia Małych Braci Jezusa. W 2005 r. Charles de Foucauld został beatyfikowany, a teraz zostanie świętym.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Żródło:Dobre Nowiny

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content