Za naszą wschodnią granicą toczy się najkrwawszy konflikt w Europie od czasów II wojny światowej. Jej pierwszym akordem był hybrydowy atak Łukaszenki na polsko-białoruską granicę.
Wtedy nasi policjanci, żołnierze i funkcjonariusze straży granicznej stanęli na wysokości zadania i obronili naszą granicę, za co wszyscy jesteśmy im ogromnie wdzięczni.
Dzięki przezornej polityce rządu i przewidywaniu tego, co się może stać, ale również wbrew krytyce opozycji, dziś możemy się koncentrować na tym, co jest najwyższym priorytetem Polski i Europy, czyli na pomocy walczącej Ukrainie, w utrzymaniu jej suwerenności w wojnie z barbarzyńcami Putina.
Dziś, gdy bariera, która według słów pana Tuska miała nigdy nie powstać, chroni Polskę i Europę przed zagrożeniami, trzeba jasno powiedzieć – Nie można ufać ludziom, którzy ciągle się mylą!
- Mylili się co do Nord Stream II – my ostrzegaliśmy przed tym od samego początku.
- Mylili się co do zagrożenia ze strony Rosji i intencji Putina.
- Mylili się co do budowy Baltic Pipe i przekopu Mierzei Wiślanej.
- Mylili się co do odpowiedzi rządu na zalew naszej wschodniej granicy przez nielegalnych imigrantów.
My postawiliśmy mur tej polityce – dosłownie i w przenośni! Bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne Polski to nasza racja stanu. Będziemy go bronić za wszelką cenę i wbrew krytyce, zwłaszcza ludzi, którzy ciągle się mylą i nie potrafią zrobić w tym obszarze nic, poza niekonstruktywną krytyką i bieganiem z reklamówkami po granicznym pasie.
Dziękuję szefowi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariuszowi Kamińskiemu, wszystkim funkcjonariuszom Polska Policja, wojska, Straż Graniczna i Wojska Obrony Terytorialnej oraz budowniczym zapory za to, że dziś polskie rodziny są bezpieczne przed zagrożeniami, które płyną do nas ze wschodu.
Między innymi tutaj, na polskiej granicy, toczy się dziś walka o przyszłość Rzeczypospolitej i Europy. I my tę walkę wygramy!
