9,6 C
Warszawa
sobota, 27 kwietnia, 2024

1 Maja Świeto Józefa Robotnika – O. Jan Konior

26,463FaniLubię

Moje doświadczenie

Jako uczeń szkolny niezbyt mile wspominam 1 maja. Kilkanaście dni przed głównymi uroczystościami pierwszomajowymi odbywały sie ćwiczenia z udziałem nauczycieli i dyrekcji. W rytmie marsza, skandowaliśmy równo i głośno: młodzież z partią – partia z młodzieżą. Były też inne partyjne slogany, do których wygłaszania byliśmy przymuszani. Obecność na wiecach była obowiązkowa, a w razie nieobecność, obniżano ocenę z zachowania lub wyciągano inne konsekwencje. W mojej szkole podstawowej w Leśnej, kółko historyczne oblepiało ściany różnymi hasłami, np. idee Lenina wieczne żywe. Każdego poranka, przychodząc do szkoły, mój wzrok zatrzymywał się na sloganach.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Dzisiaj w kontekście agresji Rosji na Ukrainę, sam się zastanawiam, że ducha Lenina w Rosji na nowo tak mocno daje znać o sobie. Przecież tam się nic nie zmieniło. Car jest zawsze carem w Rosji, a cesarz cesarzem w Chinach). Wschód się nie zmienia.

Wtedy pytałem siebie: ileż to jeszcze potrwa…? Polecano mi jako lekturę obowiązkową Majakowskiego, który do mnie nie przemawiał. Wolałem już Dostojewskiego z jego artyzmem słowa i znajomością duszy człowieka, chociaż miałem już wtedy świadomość, że nie lubił Polaków, i krytykował ich. Przedstawiał jako ludzi bez zasad i wartości, co wynikało z obserwacji na katordze więźniów – Polaków, którzy do Rosjan odnosili się z pogardą. Według niego katolicy polscy to wrogowie prawosławnej Rosji. Mimo nastawienia antypolskiego, mówił biegle w naszym języku i dobrze znał literaturę polską, w szczególności Mickiewicza.

Mój kolega ze szkolnej ławy, skrytykował PZPR, a pani od polskiego (nota bene jeszcze żyjąca), nie szczędziła sił i głosu, aby dać mu nauczkę, jak śmiał taką świętość skrytykować. Niczym w furii krzyczała, jakby wałczyła o ocalenie najprawdziwszych wartości, zaś nam powiedziała, abyśmy nie naśladowali kolegi, ponieważ żyjemy dzięki naszej partii. Pomyślałem wtedy, czy nie lepiej było by, aby panie od polskiego, historii czy wychowania obywatelskiego nie zajmowały się li tylko realizacją programu szkolnego. Może znalazłyby wtedy miejsce na osobistą refleksję, prawdziwe spojrzenie na to zagadnienie. Na pewno bały się o swoja pracę, nie chciały złej opinii, ale czy do końca taka postawa była uzasadniona? Zmienność postawy zależała od zaistniałej sytuacji i miejsca: dom, szkoła czy Kościół. Takich nauczycieli (i nie tylko nauczycieli) w naszym kraju było wielu. Czy reflektowali nad sobą i wygłaszanymi poglądami?

Wspomnienie liturgiczne

Moje drugie spojrzenie jest typowo liturgiczne. Wynika z racji wspomnienia w tym dniu, św. Józefa-Robotnika. Ma to związek z papieżem Pius XII, kiedy to w Rzymie 1 maja 1955 r. przemówił on do przedstawicieli katolickich organizacji robotniczych, zebranych za zjeździe. Papież oświadczył m. in… cieszymy się, że możemy was powiadomić o naszym postanowieniu: Ustanawiamy liturgiczną uroczystość św. Józefa i przeznaczamy na to dzień 1 maja. Te słowa wyjaśniają nam, kto, gdzie i kiedy ustanowił kościelna uroczystość św. Józefa – 1 maja. Pius XII podkreśla przy tym wagę świata pracy i dodaje: dzień 1 maja ustanowił świat pracy jako swoja uroczystość, by wszyscy uznali swoją godność. Uważam, że nie powinno to budzić żadnych sporów, ataków i nienawiści, ale raczej stanowić wyzwanie dla naszego społeczeństwa do zapełnienia luk, które wciąż są. Jest to zatem chrześcijańska uroczystość, tj. dzień radości z powodu coraz to większego triumfu chrześcijańskich ideałów wielkiej rodziny świata pracy – dodaje papież.

Ewangelie niewiele miejsca poświęcają św. Józefowi, Czyż nie jest to syn cieśli (Mt 13, 55). Św. Józef to cieśla z Nazaretu – prosty, skromny robotnik, choć pochodzący z królewskiego rodu Dawida, z którego nie pozostało już nic z dawnej świetności. Jest człowiekiem skazanym na ciężką pracę własnymi rękami, uosobieniem pokory, on pokorny rzemieślnik z Nazaretu, uosabia wobec Boga godność robotnika fizycznego (Pius XII).

Św. Józef to nasz wielki orędownik i opiekun. Największy dzwon po Niepokalanej w niebie. Kościół podczas swojego kryzysu ustami Piusa IX ogłosił w r. 1870 św. Józefa Opiekunem Kościoła Świętego. W antyfonie na rozpoczęcie mszy św. o opiece św. Józefa modlimy się: Pomocnikiem naszym i obrońcą naszym jest Pan; w Nim rozweseli się serce nasze, a w imieniu świętym jego mieliśmy nadzieję.

Kościół solidaryzuje się z ludźmi pracy, których popiera i umacnia. Zachęca do pogłębiania znajomość nauki chrześcijańskiej. Nie zapominajcie, że musi to być pierwszą waszą troską, by podtrzymywać i wzmagać w robotnikach życie chrześcijańskie – woła Piusa XII do chrześcijańskich związków robotniczych.

Na świecie istnieją chrześcijańskie związki robotnicze, a jednym z nich o zasięgu międzynarodowym jest International Christian Workers. Zadaniem tego związku jest ukazanie chrześcijańskiego ruchu robotniczego przez pryzmat wartości chrześcijańskich i wzajemną solidarność.

Na zakończenie Pius XII zachęca wszystkich ludzi świata pracy do uciekania się do św. Józefa – woła – Idźcie do Józefa! Nikt z robotników nie miał takiej pełni ducha Chrystusa jak św. Józef. Jeśli chcecie być blisko Chrystusa, wtedy powiadam wam: Idźcie do Józefa!

O. Jan Konior

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content