O tym, że wiele sióstr zakonnych jest mistrzyniami kuchni, wiadomo już od dawna. Tym razem „oficjalnie” dowiedział się o tym cały świat: 33-letnia siostra Lorayne Caroline Tinti ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Zmartwychwstania Pańskiego w Catanduva (Brazylia) zwyciężyła w listopadowym 17.odcinku 7. sezonu brazylijskiego Masterchefa – „MasterChef Brasil 2020”. Ze swoimi zdolnościami siostra mogłaby gotować w najlepszych restauracjach świata, a mimo to głównymi degustatorami jej doskonałych dań – oprócz innych sióstr – są dziś bezdomni w São Paulo.
To właśnie zdjęcia, na których s. Lorayne gotowała dla bezdomnych sprawiły, że zaproszono ją do uczestnictwa w programie. Otrzymawszy zgodę przełożonej (o co nie było wcale łatwo!) podjęła wyzwanie. W programie musiała sprostać nie lada wyzwaniu: przyrządzić dania, których nigdy wcześniej nie robiła. „Upichciła” wspaniały deser tiramisu, a w finałowej rozgrywce – pokonując siedmioro innych zawodników – zachwyciła jurorów przygotowaniem nieziemsko smacznego strogonowa z krewetek.
Siostra Lorayne, która swoje zakonne śluby złożyła w wieku 24 lat, wyznała w artykule zamieszczonym na stronie brazylijskiego MasterChefa (https://entretenimento.band.uol.com.br/masterchef/), że gotuje od 9-10 roku życia, a jej pierwszą mistrzynią była babcia. Swój talent wyszlifowała w klasztorze, przygotowując posiłki dla ok. 20 współsióstr. Podstawowymi daniami były tam: kurczak, lasagne, krem kukurydziany i kurczak w sosie. W zakonie poznała jednak także bardziej „wykwintne potrawy, takie jak pory i krewetki”.
Otrzymaną nagrodę s. Tinti przeznaczy na dzieła charytatywne podejmowane przez swoje zgromadzenie. Ma też zamiar uczyć gotowania ludzi biednych, by w ten sposób mogli oni godziwie zarabiać na życie.
