14,9 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

Duch gazety – Kornel Morawiecki

26,463FaniLubię

W trakcie mojej kampanii do Senatu w 2011 roku wydaliśmy trzy numery „Obywatelskiej gazety wyborczej”. Tak to się zaczęło.

Czy i jak kontynuować ów pomysł? Przyjaciele z Solidarności Walczącej powszechnie twierdzili: nie ma szans. Nie mamy odpowiednich pieniędzy w kasie Stowarzyszenia, a sponsorów brak. Na same badania socjologiczne, czy gazeta „zaskoczy”, przewidywali większe sumy niż ja na wydanie kilkudziesięciu numerów.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

W trakcie wyborów pojawiła się jednak garstka zwolenników nowego pisma. Nie zrezygnowali mimo braku funduszy. Kilku wymienię: Eugeniusz Wójcik, Iwona Zybała, Jacek Rogowski, a z członków Solidarności Walczącej Hanna Łukowska, Albert Łyjak, Artur Adamski. Potem na krótko pojawił się Michał Orzechowski. Wkrótce na moją prośbę dołączyli znakomici dziennikarze: Michał Mońko, Stanisław Srokowski, Jerzy Jachowicz, Paweł Zyzak, Andrzej Gelberg…

Gazetę wydajemy osiem lat. Pismo przetrwało burzę podziałów polityczno-społecznych. Nie stało się niczyją tubą propagandową. Publikowało wiele znakomitych oryginalnych tekstów. Moje skromne felietoniki ukazują się w każdym numerze. Który z nich wybrać dla oddania ducha gazety? Zdecydowałem się na tekst „Nasz los” z 2012 roku. Atomizacja, indywidualizacja, nasz osobisty egoizm są problemem nie tylko kraju, ale cywilizacyjnym problemem zachodniej kultury.

Dlaczego masz służyć zbiorowości? Miastu, Polsce, Europie. Bo my jest ważniejsze niż „ja” i „ty”. Bo jakość twojego i mojego życia wyznaczają wspólne dokonania. Bo nie każdy z osobna jest kowalem swojego losu. Nasz los wykuwamy razem. Na drodze przejścia ze zniewolenia do wolności, z komunizmu do demokracji wygrywały egoizm i grupowe interesy. To tu tkwi źródło obecnych afer, korupcji i niesprawiedliwości.

U podłoża III Rzeczpospolitej zabrakło rozróżnienia na tych, dla których Ojczyzna była wartością, i tych, którzy dążyli do kariery i utrzymania przywilejów.

Ci ostatni chwilowo wygrywają. Ale nie oni posiądą tę ziemię. To ty, to my, którzy trudzimy się dla innych, dla Polski – to my jesteśmy błogosławieni.

Czytelników proszę: bądźcie z nami. Pomóżcie nam docierać szerzej przez wydanie papierowe i internetowe. Bądźcie krytyczni, ale wierni i aktywni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content