Władysław I Święty był wielkim węgierskim królem i niezłomnym rycerzem Chrystusa. Szent Laszlo (tak nazywają go Węgrzy) urodził się w Krakowie, gdzie – na skutek sytuacji w rodzimym kraju – schroniła się jego rodzina. W jego żyłach płynęła nie tylko węgierska, lecz także polska krew. Jego ojcem był książę Bela I, a matką córka polskiego władcy księcia Mieszka II, siostra Kazimierza Odnowiciela
Władysław był wysoki i potężny, odważny, waleczny, sprawiedliwy i miłosierny, prawdomówny i pobożny, a jego trwające kilkanaście lat rządy spotkały się z powszechną aprobatą i szacunkiem ludu. Wsławił się w wielu bitwach, ale bronił swój lud także na inne sposoby.
Jedna z legend głosi, że kiedy w należącej wówczas do Węgier Transylwanii zaczęła szaleć epidemia, król upadł na kolana, prosząc o pomoc samego Boga. I wtedy we śnie nawiedził go anioł. Posłaniec z nieba nakazał mu, by jak tylko się obudzi, wyszedł z namiotu, napiął łuk i bez celowania wypuścił strzałę. Wyjaśnił, że tam, gdzie utkwi jej grot, znajdzie kwiat, który okaże się skutecznym lekarstwem na chorobę. Król posłuchał rady. W miejscu, gdzie wbiła się strzała, znaleziono lecznicze ziele: goryczkę krzyżową (po łacinie: Gentiana cruciata, po węgiersku: genciana), która w ludowej tradycji nosi nazwę „trawki świętego Władysława” („Szent László füvének”). I tak – dzięki Bogu i goryczce – epidemia została pokonana.
zródło: https://atlas.roslin.
pl/plant/7052 (licencja: domena
publiczna)