Święty Brat Albert został oficjalnym patronem wszystkich pracowników pomocy społecznej w Polsce. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zaakceptowała nadesłaną w tej sprawie prośbę .
Trudno o wybór lepszego patrona niż święty z Krakowa, którego sam Jan Paweł II nazwał „Apostołem Miłosierdzia” oraz patronem naszych trudnych czasów i stawiał za wzór miłości i pomocy świadczonej bliźniemu. Żyjący na przełomie XIX i XX w. Adam Chmielowski był założycielem zgromadzeń albertynów i albertynek. W powstaniu styczniowym stracił nogę. Został wybitnym artystą, ale porzucił malowanie, by – jako tercjarz franciszkański – żyjąc w krańcowym ubóstwie poświęcić się pracy na rzecz najuboższych.
„W tej niestrudzonej, heroicznej posłudze na rzecz najbardziej upośledzonych i wydziedziczonych znalazł ostatecznie swą drogę. Znalazł Chrystusa. Przyjął Jego jarzmo i brzemię. Nie był tylko «miłosiernikiem». Stał się jednym z tych, którym służył. Ich bratem. Szary brat” – przypomniał zafascynowany jego osobą Jan Paweł II 12 listopada 1989 r. w homilii podczas Mszy Świętej kanonizacyjnej Brata Alberta. I dodał także: „Czy ten, który – idąc za Chrystusem – pomagał ludziom dźwigać się, odzyskiwać ludzką godność i podmiotowość, stawać się współtwórcami wspólnego dobra społeczeństwa – nie jest nam dany jako znak i jako patron tego trudnego przełomu? (…) Życzę, aby ten święty, który był dla wszystkich «dobry jak chleb», dopomógł wszystkim Polakom do odzyskania wzajemnej dobroci”. Nowy patronat to z pewnością kolejny krok do tego celu. Brat Albert jest także patronem twórców i autorem słynnego obrazu Ecce Homo. hb, episkopat.
