Zdaje się, że świat równym krokiem zmierza w stronę przepaści. Czy może się jeszcze zatrzymać? W książce „Tyrania postępu” (wyd. Biały Kruk) wspólnie zastanawiają się nad tym najwięksi i najodważniejsi myśliciele we współczesnej Polsce, wybitne postaci z polskiego życia publicznego i kulturalnego – prof. Andrzej Nowak, ks. prof. Dariusz Oko, ks. prof. Waldemar Chrostowski, ks. prof. Paweł Bortkiewicz, dr Jerzy Kruszelnicki, prof. Grzegorz Kucharczyk, prof. Ryszard Kantor, bp. Wiesław Mering, Leszek Sosnowski, prof. Wojciech Roszkowski, Jakub Maciejewski, dr Piotr Łuczuk, prof. Wojciech Polak, prof. Aleksander Nalaskowski, prof. Zbigniew Stawrowski, ks. prof. Janusz Królikowski oraz Patryk Jaki.
Nasza rzeczywistość przypomina sytuację znaną nam z opisów i filmów o katastrofie „Titanica”. Statek zderzył się z górą lodową i zaczyna tonąć, ale pokładowa orkiestra pięknie gra i gra. Może nawet jest gorzej niż na „Titanicu”, ponieważ on miał przed sobą tylko górę lodową, a nasza cywilizacja jest zagrożona z dwóch stron. Z jednej latają koło nas bomby i rakiety, wybuchają pociski artyleryjskie, z drugiej zaś usiłuje nas zdegenerować silna grupa utopijnych „postępowców” oraz inżynierów nowego porządku, wspieranych ekonomicznie przez złowieszcze korporacje oraz medialne molochy. Przed nimi jeszcze trudniej się bronić.
Powstają także pytania, jakie zagrożenia płyną z nowych technologii, sztucznej inteligencji oraz ideologii transhumanizmu. Jakimi mechanizmami tworzy się nowego człowieka dla antycywilizacji i w jaki sposób pomagają w tym instytucje Unii Europejskiej? Czym różni się szczera troska o środowisko od szaleńczego ekologizmu i najważniejsze: czy Kościół ma jeszcze dość siły, aby odegrać rolę w tym dramacie zmagań cywilizacyjnych? Czy nasza cywilizacja ma szansę przetrwać? Kim będziemy za parę lat i czy w ogóle jeszcze będziemy? Wokół tych pytań rozgrywa się najważniejsza chyba batalia naszej przyszłości.
„Znajdujemy się niewątpliwie na jakimś zakręcie dziejowym i możemy odnieść wrażenie, że nasze czasy są jakieś szczególne. Bardzo wiele przesłanek wskazuje bowiem na to, że mamy do czynienia z czasem przełomu. Warto zatem zastanowić się głębiej nad tym, kim jesteśmy, jaką wspólnotę tworzymy, co tej wspólnocie w różnych jej aspektach i różnych wymiarach zagraża,” – zauważa prof. Andrzej Nowak, współautor książki „Tyrania postępu”.
Walka, w której bierzemy obecnie udział, dotyczy nas jako gatunku ludzkiego. Dotyczy wszystkich, niezależnie od tego, jakiej narodowości jesteśmy. Walka ta łączy wszystkich i to od jej wyniku zależy to, co z nami jako ludźmi będzie. Na szczęście są ludzie, którzy widzą zagrożenia i przed nimi ostrzegają. „Tyrania postępu” to lektura, którą koniecznie trzeba przeczyta, aby wrócić do korzeni i zastanowić się, kim jesteśmy i po co na tym świecie żyjemy. Ślepa pogoń za dobrami materialnymi, życie bez Boga, bezmyślne przyjmowanie szkodliwych wzorców i nieodpowiedzialne korzystanie z wciąż rozwijającego się postępu technologicznego może okazać się wyjątkowo zgubne. Zatem czas najwyższy się zatrzymać!
Prof. Andrzej Nowak, ks. prof. Dariusz Oko, ks. prof. Waldemar Chrostowski, ks. prof. Paweł Bortkiewicz, dr Jerzy Kruszelnicki, prof. Grzegorz Kucharczyk, prof. Ryszard Kantor, bp. Wiesław Mering, Leszek Sosnowski, prof. Wojciech Roszkowski, Jakub Maciejewski, dr Piotr Łuczuk, prof. Wojciech Polak, prof. Aleksander Nalaskowski, prof. Zbigniew Stawrowski, ks. prof. Janusz Królikowski, Patryk Jaki: „Tyrania postępu”, wyd. Biały Kruk, 440 str., format 16,5 x 23,5 cm, twarda oprawa. Więcej na: https://bialykruk.pl/ksiegarnia/ksiazki/tyrania-postepu
Bardzo ważna książka napisana przez ludzi, którzy wiedzą, co mówią i których zawsze warto słuchać. A poza tym – trzeba wspierać wydawców takich książek.
Czy procesy, opisane w tej książce, są nieodwracalne? Moim zdaniem są grożne, nawet bardzo grożne. Nic jednak nie jest przesądzone, żadne determinizmy nie obowiązują. Jesteśmy sami odpowiedzialni za swój los. A jeśli Bóg jest po stronie prawdy, to jeśli i my po jej stronie stajemy – to któż przeciw nam?
Nie raz bywało, że wielkie cywilizacje chyliły sięku upadkowi, ale potrafiły przetrwać, odbić się od dna i doczekać wielkiej przyszłości. Chiny przeżywały straszliwy i długotrwały kryzys, ale wyszły z niego, znów stały się wielkie. Kryzysy to część ludzkiego losu. Grunt, by się nie poddać. I co równie ważne – trzeba sobie zdawać sprawę z tego, co się dzieje. A tak książka daję tę bezcenną świadomość.
Czy chrześcijańska cywilizacja przetrwa? Na pewno! O ile tylko dość będzie dostatecznie mężnych, którzy nie dadzą sobie z rąk wyrwać krzyża, by zastąpić go białą chorągiewką.
Trwanie wymaga trudu. Wszystko, co trudu nie wymaga, nic nie jest warte. To, co otrzymaliśmy od Boga , jest bezcenne, jest najwięcej warte. Jest warte tego trudu, który mamy obowiązek podjąć. Po tysiąckroć warte! A zarazem jest to dziedzictwo minionych pokoleń. Jest tym, o co one dbały, by nam dać, jako swój dar dla nas. Musimy tego daru strzec, by go dać naszym następcom. By nie przerwać tej sztafety przekazującej największe wartości. By okazać się godnymi tego, co otrzymaliśmy.
Wielka, bezcenna książka. Wielkim, bezcennym jest kraj, który ma autorów takich książek.
Wiedza, jaką owocuje lektura tej książki, daje moc. Moc przypomnania o dziedzictwie wymagającym obrony. O wielkości i niezbywalności tego dziedzictwa . Moc nakazującą stanięcie w szeregach obrońców tego dziedzictwa.
Jestem pod ogromnym wrażeniem ducha i umysłu ludzi, którzy stworzyli to dzieło. Dobrze jest wiedzieć, że tacy są. Wspaniale jest wiedzieć, że mamy takich rodaków.
Ktoś kiedyś powiedział, że książka jest najprostszym sposobem kontaktu z intelektualną i duchową elitą ludzkości. Oczywiście – nie każda. Ta jednak – na pewno. Sami sobie zadajemy krzywdę nie czerpiąc z takiego żródła.
Feliks Koneczny pisał, że w konflikcie cywilizacji często to, co gorsze, wygrywa z lepszym. Trudno nie zgodzić się z tym spostezeżeniem dzisiaj, kiedy Paryż, ten uchodzący za kulturalną stolicę zachodniego świata, płonie od ognia w setkach miejsc podłożonego przez hordy migranów, znęconych wizją darmowego życia na cudzy koszt a do zaproponowania mającymi wyłacznie swoje nieróbstwo, wandalizm, nikczemną głupotę i agresję.
Naprawdę nadzwyczajnym zjawiskiem jest Biały Kruk – wydawnictwo, którego każda książka jest warta nie tylko przeczytania, ale i posiadania. Często aż grzech nie przeczytać książki Białego Kruka. A mieć w domu warto, bo to zawsze lektura, do której będzie się wracać, którą czytać będą kolejni domownicy, następni i następni członkowie rodziny.
Na progu wakacji polecam też wspaniały album z fotografiami Adama Bujaka, przedstaiającymi Wawel. W siedzibie polskich królów każdy z nas bywał wiele razy, ale mało kto dostrzegł i zrozumiał tak wiele wawelskich detali. Mało kto poznał ich niezwykłą historię i jakże bogate ich znaczenie. Do tego bezprecedensowa jakość wypełniających album zdjęć nie pozostawia wątpliwości, że ten arcymistrz fotografii, który je wykonał, już za nie same w pełni zasłużył na Order Orła Białego. I jeśli nawet ktoś był już na Wawelu sto razy to po zapoznaniu się z tym albumem swoje sto pierwsze odwiedziny uznać będzie musiał za najbardziej olśniewające i najbardziej odkrywcze.
Znakomita była wypowiedż ks. Chrostowskiego, jak mało kto znającego realia Izraela. Spytany o nie kończące się pretensje Żydów pod adresem Polski odpowiedział: „Ja zawsze im wtedy mówię: Tak wiele stawiacie zarzutów Polakom, którzy waszym zdaniem nie potrafili sobie ułożyć stosunków z zamieszkującą Polskę mniejszością żydowską. No to mają od roku 1948 Żydzi swoje własne państwo, w którym mają swoją mniejszość palestyńską. No to może Żydzi pokażą nam Polakom, jak te relacje z zamieszkującą ich państwo mniejszością należy układać.” Ks. Chrostowski mówił, że po takich zdaniach nikt z żydowskich rozmówców nie chciał już kontynuowania tego tematu.
Chyba żadne wydawnictwo w Polsce nie publikuje tak wielu znakomitych książek. A zarazem zawsze tak technicznie solidnych i tak pięknych pod względem edytorskim. Aż się chce brać do rąk a na półkach też rozkosz dla oczu :).