Dzisiaj w internecie zobaczyłem coś, co mną wstrząsnęło. Jest to relacja ze spotkania Donalda Tuska z wyborcami i działaczami Platformy Obywatelskiej, na którym jeden z nich wyraził nadzieję, że jeśli Platforma (nie daj Boże!) wróci do władzy, to odbierze 500 plus oraz zlikwiduje 13. i 14. emeryturę. Co jeszcze bardziej szokuje, jego wypowiedź spotkała się z owacją innych członków PO, którzy jak widać chcą powrotu do tego, co było – czyli do starej biedy i swoistego prawa dżungli, gdzie wygrywa najsilniejszy.
Mimo zapewnień pani poseł Izabeli Leszczyny, że swój program pokażą dopiero po wyborach, jego kolejne elementy prezentują już teraz. To nie tylko likwidacja programów społecznych – Rafał Trzaskowski nazywa nasze obniżenie podatków szaleństwem, a Marek Belka mówi wprost, że trzeba je podnieść. Nie dajmy się z powrotem wbić w tamtą liberalną niewolę, która była za czasów rządów koalicji PO PSL. W obliczu wielkiej globalnej inflacji (w Polsce największej od 25 lat, w Niemczech nawet od 40), potrzebna jest nam współpraca i solidarność – także międzypokoleniowa. Dzięki temu, że wygraliśmy wojnę z mafiami VATowskimi i z przestępcami podatkowymi, mogliśmy zaoferować milionom Polaków wsparcie finansowe. Będziemy walczyć, żeby nikt im tego nie odebrał.
Na spotkaniu z mieszkańcami, w przepięknym, starym Rypinie, który pamiętam sprzed kilku/kilkunastu lat, miałem okazję podziwiać jak wiele się od tego czasu zmieniło. Teraz takie miasta rozkwitają – i muszą się dalej rozwijać, chociaż nie podoba się to naszym oponentom z PO – partii zwijania Polski – która działała jedynie na rzecz wąskich grup interesów. Nie podoba im się wprowadzony przez nas podatek od banków i hipermarketów, dzięki któremu mamy fundusze na drogi, na politykę społeczną czy odtwarzanie posterunków Policji, bo woleliby podział na Polskę dla wybranych z wielkomiejskich aglomeracji, oraz zaniedbywaną resztę.
Nie pozwolimy na to.