Tak jak pułkownik Ryszard Kukliński – nasz narodowy bohater, który upominał się o pamięć o polskich oficerach, tak my też dzisiaj wiemy, że nie można przykryć kurzem zapomnienia rosyjskich zbrodni ludobójstwa na Ukrainie.
Rosjanie chcą przejść do porządku dziennego nad swoimi zbrodniami, tak samo, jak ponad 80 lat temu w Katyniu. Spadkobiercy ZSSR kopią takie same doły dla swoich ukraińskich ofiar, jakie tworzyli dla polskich elit. Bo Rosja nigdy się nie zmienia.
Wolny świat nie może udawać, że zapomniał o tamtej straszliwej lekcji, bo wszyscy bardzo drogo za to zapłacimy.
Polska wzywa do powołania międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni rosyjskich na Ukrainie i osądzenia winnych.
Dziś to nie tylko walka o pamięć – polską i ukraińską, ale to wojna o przyszłość Europy i ideały świata Zachodu.