Polska i Węgry nie zgodziły się na przyjęcie pakietu budżetowego Unii Europejskiej. Chodzi zarówno o wydatki Unii na lata 2021 2027 jak i fundusz odbudowy po pandemii koronawirusa. Podczas narady ambasadorów unijnych krajów, większością głosów przyjęto mechanizm uzależniający wypłatę pieniędzy od kwestii praworządności. Powiązanie wypłaty unijnych funduszy z kwestią praworządności jest w rzeczywistości narzędziem politycznego szantażu, co potwierdza wielu prawników. Decyzję rządu popiera większość Polaków.
Do sprawy odniósł sie Eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski:
„Praworządność a budżet UE. Będzie weto? Saryusz-Wolski: Polski rząd może spokojnie wetować. Czas gra na naszą korzyść” https://t.co/klgzsR1OWj
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) November 10, 2020
Jeśli kraje #UE nie porozumieją się w sprawie #budżetUE na lata 2021-2027, w ramach prowizorium budżetowego środki dla Polski mogą być w przyszłym roku nawet o 23,3 proc. większe, niż byłyby w ramach nowego budżetu – uważa europoseł @JSaryuszWolski.https://t.co/crTIhnG3JG
— Tygodnik Sieci (@Tygodnik_Sieci) November 16, 2020
– Mamy rację, ponieważ jest to poza kompetencjami unijnymi. Mamy rację, ponieważ to narusza naszą suwerenność i wręcz uchyla demokrację – powiedział europoseł @JSaryuszWolski z @pisorgpl nt. planów powiązania #budzetUE z praworządnością. #UEhttps://t.co/cScTG3GpCG
— Polskie Radio (@polskieradiopl) November 17, 2020