- Solidarność między ludźmi i narodami ma być wzajemna. Z liturgii Kościoła: „Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga Żywego”.
Nie ma solidarności bez wzajemności. Zbiorowa, instytucjonalna pomoc bogatych dla biednych, silnych dla słabych to konieczny, ale niewystarczający warunek solidarności. Wdzięczność to również za mało. Ze strony przyjmujących pomoc potrzebne jest odpowiedzialne poczucie wspólnoty, poczucie obowiązku działań na rzecz poprawy kondycji nie tylko własnej, ale poprawy dobrostanu i losu całości.
Taka wzajemność w dobroci i szlachetności to nasza szeroka droga do nieba. A po prawdzie, na długą metę, to droga do trwania i rozwoju ludów, narodów i cywilizacji na ziemi. Zbaczając z niej, będziemy jak: „Miedź brzęcząca – albo jak cymbał brzmiący”.
Lipiec 2017r.