8,7 C
Warszawa
sobota, 27 kwietnia, 2024

To Jan Paweł II rozpoczął walkę z pedofilią w Kościele. Wyjaśniamy dlaczego – Mieczysław Maj

26,463FaniLubię

Wiele mediów kieruje fałszywe oskarżenia w stronę Jana Pawła II po opublikowaniu raportu ws. byłego kardynała McCarricka oskarżonego o pedofilię. O.Maciej Zięba OP w wywiadzie dla KAI wyjaśnia w jaki sposób Jan Paweł II przyczynił się do rozpoczęcia walki z pedofilią w Kościele.

Wiele mediów kieruje fałszywe oskarżenia w stronę Jana Pawła II po opublikowaniu raportu ws. byłego kardynała McCarricka oskarżonego o pedofilię. O.Maciej Zięba OP w wywiadzie dla KAI wyjaśnia w jaki sposób Jan Paweł II przyczynił się do rozpoczęcia walki z pedofilią w Kościele. 

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Kilka tygodni temu opublikowano raport ws. byłego kardynała Stanów Zjednoczonych McCarricka, w którym ukazane zostały dowody na dopuszczenie się przez duchownego przestępstwa pedofilii. Wiele mediów lewicowych wykorzystuje dokument do obarczenia winą za rozpowszechnienie omawianego zjawiska w Kościele Jana Pawła II. Oskarżenia te są jednak niczym innym, jak kłamstwem i pomówieniami, które mają za zadanie obrzydzić Polakom tą świętą postać. 

Z raportu wynika, że pierwsze oskarżenie o wykorzystywanie seksualne małoletniego przez McCarricka pojawiło się dopiero w 2017 r. – ponad 12 lat po śmierci Jana Pawła II. Wtedy natychmiast rozpoczęło się śledztwo, w wyniku którego pozbawiono McCarricka wszelkich godności, z usunięciem ze stanu duchownego włącznie.

Wcześniej jest mowa wyłącznie, o nieudokumentowanych oficjalnie jego zachowaniach seksualnych wobec osób dorosłych: kleryków i księży. Pojawiły się one po raz pierwszy w połowie lat 90-tych w kontekście podróży Jana Pawła II do USA i odwiedzin jakie miał złożyć w Newark, gdzie biskupem był McCarrick. Jednak ówczesne badanie je oddaliło i Jan Paweł II przybył do tego amerykańskiego miasta, gdzie spotkał się z nim także Bill Clinton. 

Raport nie pokazuje jakiegokolwiek „tuszowania” ze strony Jana Pawła II. Wynika zeń w sposób ewidentny, że Jan Paweł II podejmował decyzje w oparciu o informacje, jakie były mu dostarczane, że badał sprawę wnikliwie i nigdy niczego nie tuszował. Raport ws. McCarrika jest dowodem jedynie na to, że kościelne struktury są niewydolne i zbiurokratyzowane, pokazuje jak wiele trzeba zmienić, by do podobnych sytuacji już nie dochodziło.

Niestety ale media milczą o wątku współpracy McCarricka w latach 1996-2014 r. z Departamentem Stanu i Radą Bezpieczeństwa Narodowego USA oraz z prezydentami Billem Clintonem, Georgem Bushem i Barackiem Obamą, McCarrick brał udział w różnych działaniach dyplomatycznych i amerykańskie służby również nie wykryły niczego niepokojącego. Podobnie prasa amerykańska, która zajmowała się pedofilskimi aferami w Kościele niczego nie wykryła, wręcz przedstawiała McCarrika jako tego, który z pedofilią walczy np. New York Times, czy Washington Post. Pierwsze oskarżenie McCarricka o pedofilię pojawiło się dopiero w 2017 r., ponad 12 lat po śmierci Jana Pawła II. Natychmiast rozpoczęło się śledztwo, w wyniku którego pozbawiono McCarricka wszelkich godności oraz usunięto go ze stanu duchownego.

Jeśli zaś chodzi o złagodzenie przez Jana Pawła II kar dla księży molestujących dzieci w 1983 roku, to tu należy zrozumieć, że Kodeksu Prawa Kanonicznego nie można utożsamiać ze świeckim rozumieniem prawodawstwa. Kodeks Prawa Kanonicznego powstał na gruncie teologii. Nowy kodeks wcale nie zmniejszał kar dla sprawców pedofilii, a zachowując najwyższy wymiar kary „wydalenie ze stanu duchownego”, oddawał więcej uprawnień diecezjalnym biskupom, zgodnie z ideą decentralizacji wynikającą z postanowień Soboru Watykańskiego II. Jedną z idei która przyświecała autorom kodeksu było skoncentrowanie się na wspomaganiu misji Kościoła – prowadzeniu ludzi do zbawienia, dlatego prawo kościelne powinno posługiwać się domniemaniem dobra, a nie domniemaniem zła. Dlatego nowy kodeks nie wyróżniał szczegółowo kar za różne formy łamania szóstego przykazania, ale wszystkie traktował w podobny sposób.

Jan Paweł II w szczegółowych rozporządzeniach zaostrzał obowiązujące w Kościele normy, to on rozpoczął w Kościele walkę z pedofilią, najpierw, w 1993 r. w USA, a później w Irlandii. A 2001 roku ogłosił dokument, motu propio „Sacramentorum sanctitatis tutela” w którym podniósł wiek ochrony osób małoletnich – powyżej norm świeckich kodeksów karnych – do 18. roku życia oraz nakazywał, by wszystkie przypadki zasadnych podejrzeń przekazywać natychmiast do Rzymu.

Zaś w 1994 roku całkowicie niekatolickie pismo magazyn Time przyznało Janowi Pawłowi II tytuł człowieka roku za bezkompromisową walkę z pedofilią w Kościele. W uzasadnieniu napisano: „W roku, w którym tak wielu ludzi oglądało upadek wartości moralnych, albo próbowało usprawiedliwić złe postępowanie, papież Jan Paweł II z całą mocą głosił wizję prawego życia i wzywał świat do jej przyjęcia. Za tę jego niezłomność, czy też bezwzględność jak powiedzieliby jego krytycy został ogłoszony człowiekiem roku. „

W kwietniu 2001 roku Jan Paweł II ogłosił słynny dokument, motu propio „Sacramentorum sanctitatis tutela”. Podniósł w nim wiek ochrony osób małoletnich – powyżej norm świeckich kodeksów karnych – do 18. roku życia oraz nakazywał, by wszystkie przypadki zasadnych podejrzeń przekazywać natychmiast do Rzymu, nie tylko do Kongregacji ds. Duchowieństwa (która zajmowała się konkretnymi przypadkami), ale również do Kongregacji Nauki Wiary, którą kierował kard. Joseph Ratzinger, aby rozwiązywać ten problem w sposób systemowy. Wtedy też przeniesiono do tej kongregacji prałata Charlesa Sciclunę – znanego obecnie tropiciela wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych, który od lat kieruje oczyszczaniem Kościoła i wykrywaniem sprawców owych przestępstw. Przyjęto też normę „zero tolerancji”, a potwierdzenie oskarżeń o „tę wielką zbrodnię” miało skutkować usuwaniem ze stanu duchownego. Był to moment przełomowy w skali całego Kościoła.

W 2002 roku Jan Paweł II raz jeszcze wezwał biskupów amerykańskich do Watykanu, krytykując ich za zbyt opieszałe postępowanie i 23 kwietnia 2002 roku wystąpił wobec nich z ostrym potępieniem skandali seksualnych, podkreślając, że wobec tej „wstrząsającej zbrodni … ludzie muszą wiedzieć, że w stanie kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby nieletnich”. Nawet ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przyznaje, że kiedy w 2002 r. był w Rzymie, widział jak na Placu św. Piotra Jana Paweł II rugał publicznie amerykańskich kardynałów za to, że nie starają się oczyścić Kościoła w Stanach Zjednoczonych z tych zbrodni. Papież, aż po ostatnie tygodnie swego życia, był – jak to ujął ks. Isakowicz-Zaleski – „bardzo surowy i stanowczy w kwestii molestowania”.

Zaangażowanie Jana Pawła II w walkę z pedofilią potwierdzili też niedawno przewodniczący episkopatów całego świata, którzy spotkali się w dniach 21–24 lutego 2019 roku w Watykanie, by rozmawiać o tym problemie. Byli oni zgodni, że rok 2001 i motu proprio Jana Pawła II były momentem zwrotnym – od tego czasu przypadki pedofilii w Kościele są już dość rzadkie, ścigane z całą surowością prawa i jednoznacznie osądzane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Żródło:EKAI

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content