Znany dziennikach katolicki Piotr Żyłka, redaktor naczelny portalu DEON.pl oraz współautor książki o ks. Janie Kaczkowskim „Życie na pełnej petardzie” zamieścił w dniu wczorajszym kontrowersyjny wpis na swoim profilu na Facebook. Odnosił się on do niedzielnej Ewangelii, w której Jezus mówi słynne przykazanie miłości: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.
Piotr Żyłka stwierdził, że na końcu naszej drogi Bóg nie zapyta nas, czy chodziliśmy do kościoła oraz ile różańców odmówiliśmy. Dodał również, że nie będzie nas pytać o to czy byliśmy katolikami, protestantami, muzułmanami, buddystami czy niewierzącymi. Zapyta nas o miłość i o to, czy byliśmy wrażliwi na ludzkie cierpienie.
Wpis wywołał szereg kontrowersji wśród obserwujących dziennikarza internautów, którzy wytknęli autorowi liczne błędy doktrynalne w jego myśleniu:
„Chce tylko podkreślić że wiele osób pomaga innym by zagłuszyć swoje sumienie, bądź na pokaz przed innymi,później chwaląc się na fb..W każdej pomocy bliźniego mamy widzieć Jezusa..czy muzułmanie widza? Buddyści?..Ok to Bóg osadzie ich serca..Ale zastanawia mnie po co była ostatnia wieczerza..po co były słowa Jezusa kto spożywa ciało moje i pije krew moja ma życie wieczne..albowiem za wielu(Nie wszystkich) będzie wylana?? I tu odp po co nam Kościół i mszę święte w której jest eucharystia..tam gdzie dwoch lub trzech spotkają się w moim imieniu tam jestem wśród nich..komu grzechy odpuscicie tym będą odpuszcone”