W trakcie przeprowadzanej zdalnie lekcji religii nieznany sprawca zaczął prezentować dzieciom materiały pornograficzne.
Lekcje zdalne w trakcie epidemii koronawirusa stały się łatwym łupem dla cyberprzestępców, którzy wykorzystują okazję do działalności przestępczej. Sytuacja taka miała miejsce pod koniec października w Gostyniu w Wielkopolsce. Asp. sztab. Monika Curyk poinformowała w czwartek, że w trakcie trwającej w sieci lekcji dla klasy szóstej nieznany sprawca zaczął prezentować dzieciom wieku 10-11 lat materiały o charakterze pornograficznym.
– podała Curyk.
Policję o sprawie poinformowała szkoła. Zawiadomienie złożyli także rodzice.
Z problemem wyświetlania treści pornograficznych w trakcie lekcji zdalnych mierzą się również inne państwa. Identyczna sytuacja miała miejsce w San Francisco, gdzie Kościół Saint Paulus pozwał władze komunikatora Zoom w związku z cyberatakiem, który miał miejsce podczas zdalnej lekcji na temat Biblii. Dzieciom wyświetliły się materiały pornograficzne, w tym treści przedstawiające molestowanie nieletnich. Do wydarzenia doszło 6 maja podczas zorganizowanej przez kalifornijski kościół lekcji poświęconej studiowaniu Biblii. W zajęciach brało udział ośmioro uczestników, w większości dzieci. Hakerowi udało się złamać zabezpieczenia programu i wyświetlić uczniom filmy pornograficzne, w tym przedstawiające wykorzystywanie seksualne dzieci.