Kupuj swoje – Albert Łyjak

Od kilku tygodni na łamach naszej gazety namawiamy konsumentów i przedsiębiorców do wspierania polskiej gospodarki.

0
869

Wielu Polaków popiera patriotyzm konsumencki i uważa, że powinno się kupować polskie produkty. Patriotyzmu gospodarczego oczekuje się również od przedsiębiorców (tworzenie miejsc pracy, uczciwe płacenie podatków itp.). Czy świadomość tego, co daje nam wspieranie polskich producentów i tym samym naszej gospodarki jest powszechna, czy jest to tylko puste hasło?

Po wyjściu z komunizmu Polska bezkrytycznie korzystała z doświadczeń zachodnich interpretacji idei i wątków doktrynalnych, dotyczących wspólnoty oraz obecności w niej jednostki. Wszelkie zjawiska gospodarcze interpretowane były zgodnie z trendami ogólnoświatowymi, wśród których dominował neoliberalizm i bezmyślnie kopiowane tego, co niekoniecznie było dla nas dobre. Konsekwencją była ułomność i marginalność prezentowanej myśli politycznej i systematyczne rozbijanie wspólnoty. Przykładem może być indywidualizm jednostki, interpretowany w perspektywie liberalnej, tymczasem tradycje w naszym kraju wskazywały na o wiele większe znaczenie wspólnoty i zbiorowego działania niż jednostki i jej egoistycznej osobistej aktywności.

Trend ten utrzymywał się przez dekady, by w konsekwencji zmian świadomościowych, będących efektem zmian politycznych na szczytach władzy, zwrócić się w kierunku wspólnoty, jako podstawy budowy ładu społecznego i dobrobytu jednostki, mimo że nadal można zauważyć ścieranie się dwóch zjawisk w przestrzeni publicznej. Dotyczą one zarówno jednostki, jak i wspólnoty, a dokładniej wzajemnych relacji pomiędzy tymi ideami, tak w sferze deklaracji politycznych, jak i podejmowanych działań. Jednak wspólnotowość zaczyna dominować w świadomości społecznej. W zdecydowanej większości dobro wspólne utożsamiane jest z Polską bez względu na sympatie polityczne – pomijam marginalne wynaturzenia. Można zatem stwierdzić, że w znacznym stopniu funkcjonuje w świadomości społecznej wspólnotowość, a indywidualne preferencje są jedynie jej uzupełnieniem.

Dlatego patriotyzm gospodarczy może zaistnieć i powoli staje się modny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię