Niniejsza inwestycja została oprotestowana przez właścicielkę jednej z działek sąsiedzkich, gdyż w jej opinii, powiększany budynek w sposób niebezpiecznie zbliżyłby się do granicy działek, co groziłoby zasłonięciem okien. Ponadto, dodała iż w świetle przepisów Ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, obiekt ten jest pełnoprawnym budynkiem w rozumieniu ustawy, co prowadzi do tego, że jego budowa oraz lokalizacja są w sposób ścisły uzależnione od przepisów ww. ustawy (w tym także tych, dotyczących warunków technicznych budynku).
Postępowanie przed organami nadzoru budowlanego
Organy nadzoru budowlanego, w tym w pierwszej instancji Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i następnie w II instancji Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdziły, że pomimo obiekcji sąsiadki, brak jest przeszkód do zalegalizowania projektu tego obiektu, co prowadziłoby w dalszej kolejności do nałożenia na inwestora obowiązku uzyskania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie i użytkowania obiektu przez inwestora. W opinii obu organów administracji publicznej, budynek letniskowy należy zakwalifikować do kategorii budowli. Zgodnie z przeprowadzonych przez nich oględzinami, obiekt ten jest oparty wyłącznie na bloczkach betonowych, przez co nie posiada fundamentów, które trwale wiązałyby go z gruntem. W opinii organów obu instancji, posadowienie obiektu letniskowego na fundamentach punktowych (w tym przypadku wykonanych z betonowych bloczków), które nie wiążą go w sposób trwały z gruntem uniemożliwia zakwalifikowanie go do kategorii obiektu budowlanego. W konsekwencji prowadzi to do sytuacji, że brak jest podstaw do stosowania przepisów Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, które reguluje te kwestie.
Postępowanie przed sądami administracyjnymi
W związku z niekorzystnym rozstrzygnięciem dla sąsiadki, zaskarżyła ona decyzję organu drugiej instancji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który skarżoną decyzję uchylił. W uzasadnieniu Sąd podniósł, że połączenie z gruntem musi być na tyle trwałe, że umożliwia pobyt ludzi w celach mieszkalnych i opiera się czynnikom atmosferycznym mogącym naruszać lub w jakikolwiek inny sposób niszczyć tę konstrukcję. Kolejno, Sąd orzekł że fundamenty punktowe wykonane z bloczków betonowych wcale nie uniemożliwiają kwalifikacji takiego obiektu jako budynku, natomiast technologia formowania fundamentów w żaden sposób nie zmienia charakteru obiektu budowlanego jako budynku (sygn. akt sprawy prowadzonej przez Wojewódzki Sąd Administracyjny – II SA/Go 531/11). Od niekorzystnego dla siebie wyroku, odwołał się inwestor, w konsekwencji czego złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który po rozpoznaniu sprawy oddalił ją.
Naczelny Sąd Administracyjnej podzielił stanowisko Sądu I instancji, i podniósł, że inwestycja sąsiada ma charter rozbudowy budynku, a zatem podlega reżimowi przepisów dotyczących warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził także, że domek letniskowy (a także każdy inny budynek) posadowiony na fundamentach punktowych wykonanych z bloczków betonowych nie może stać praktycznie na granicy działek i nadmiernie zasłaniać stojących budynków.
Post powstał przy współpracy z apl. adw. Marcinem Lipińskim
Źródła: