Maseczka czy przyłbica – co jest zdrowsze ?

Obowiązek zasłaniania nosa i ust zmusza obecnie prawie wszystkich do stosowania się do tego zarządzenia, za wyjątkiem osób niepełnosprawnych. Szczególnie jest to wymagane w sklepach, środkach komunikacji miejskiej, czy innych miejscach publicznych. W ogłoszeniach prasowych i mediach społecznościach podawane są informacje ostrzegające, że również na powietrzu wśród tłumu wcale nie musimy być bezpieczni. Wiele osób zastanawia się jak to jest z noszeniem zalecanych maseczek, czy rzeczywiście mogą uchronić przez zarażeniem? A może zrobią więcej szkody niż pożytku? Czy są jakieś alternatywny dla maseczek?

0
889

Tego typu pytania zadawane są w ostatnim czasie niezwykle często. Najlepszym źródłem odpowiedzi na powyższe pytania była by wiedza zaczerpnięta z badań naukowych. Epidemia wciąż trwa i tak naprawdę wnioski będzie można wyciągnąć dopiero po jej zakończeniu. Jednak, można przypuszczać, jaka jest skuteczność maseczek poprzez porównanie, w stosunku do innego wirusa na przykład wirusa grypy co, do którego ich skuteczność jest już ustalona. Okazuje się, że jak na razie żadne z badań nie wykazało związku używania takiej maseczki a ochroną przed infekcją.

Idąc dalej można by się zastanowić, jaki wpływ na zdrowie człowieka ma długotrwałe noszenie maseczek. Istnieje badanie naukowe, w którym wzięło udział ponad 200 pracowników służby zdrowia, którzy ze względu na swój charakter pracy nosili maseczki często. W wyniku tego badania ustalono, że połowa tych osób cierpi na przewlekłe bóle głowy. Ale jaki to może mieć związek; maseczka z bólem głowy? Okazuje się, że ma, ponieważ noszenie maseczek zwiększa niekorzystne skutki oddechowe, to znaczy niedotlenienie organizmu, u osób niosących je ponad 4 godziny dziennie. Nasz organizm, kiedy jest narażony na niedotlenienie, włącza specjalne mechanizmy. Jeśli w krwi, a kolejno w naszych tkankach wystąpi niedobór tlenu, organizm zacznie wytwarzać specjalny czynnik, którego zadaniem jest zmniejszenie negatywnych skutków niedotlenienia tkanek.

Czynnik ten powoduje powstanie nowych naczyń krwionośnych, co niestety nie jest pożądanym zjawiskiem w organizmie. Jest to szczególnie niebezpieczne dla osób przyjmujących leki, które obniżają sprawność układu immunologicznego, a głównie dla chorych na choroby nowotworowe i autoimmunologiczne. Kolejnym problemem jest nieprawidłowe używanie maseczek. Bowiem, lekarze używają maseczek świeżych, sterylnych, które są bardzo często zmieniane. Niestety, nijak się to ma do powszechnego użytkowania maseczek przez znaczną większość obywateli, którzy stosują je dopóty, dopóki maseczka się nie zniszczy, czy nie zgubi. Dodatkowo maseczki są przechowywane w kieszeniach, czy torebkach podręcznych, co również stwarza bardzo dogodne warunki do rozwoju chorobotwórczych bakterii i drobnoustrojów, zagrażając zdrowiu. Ogólnie rzecz ujmując, można powiedzieć, że regularne noszenie maseczek nie jest pozbawione negatywnych skutków zdrowotnych. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że staramy się znaleźć analogię, jeśli chodzi o skuteczność maseczek w zapobieganiu zakażeniu poprzez porównanie do wirusa grypy, a ponieważ nie mamy danych dotyczących skuteczności maseczek w stosunku do koronawirusa, nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że ich noszenie pozbawione jest sensu.

Dopóki nie będziemy mieli twardych danych, które potwierdzą lub zaprzeczą skuteczności powszechnych maseczek, nie możemy jednoznacznie rozsądzić tej sprawy. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby stosowanie przyłbicy, która również spełniać będzie podobne funkcje do maseczek. Przyłbica w odróżnieniu od maseczki daje osobie noszącej wolny dostęp do tlenu, jednocześnie oddzielając twarz od otoczenia grubą folią. Dzięki temu jej skuteczność może być znacznie większa aniżeli stosowanie maseczki. Kolejną zaletą przyłbicy jest możliwość jej dezynfekcji i dzięki temu wielokrotne jej użycie. Oprócz nosa i ust, źródłem zakażenia mogą być także oczy, które przy stosowaniu przyłbicy są również chronione.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię