„Umiałaś zrobić dziecko? To teraz masz!”. Dramatyczny poród w szpitalu w Parczewie

Do dramatycznych wydarzeń doszło w maju w szpitalu w Parczewie. Zupełnie zdrowa w trakcie ciąży dziewczynka przyszła na świat z licznymi uszkodzeniami mózgu oraz punktacją zero w skali Apgar.

0
2350
Horror w Parczewie

Do dramatycznych wydarzeń doszło w maju w szpitalu w Parczewie. Na świat przyszła dziewczynka, która mimo że ciąża rozwijała się prawidłowo i dziecko było zdrowe, przyszło na świat niewidome, nieporuszające się i z ostrą padaczką. Wszystko przez dramatyczny poród, w sprawie którego prokuratura prowadzi postępowanie karne. Winę za stan dziecka rodzice obarczają szpital w Parczewie i zaniedbanie lekarzy.

„Chciałaś dziecko? Umiałaś je zrobić? To teraz masz”

Natalia i Robert spodziewali się dziecka, które planowali urodzić w Lublinie. W wyniku wczesnego odejścia wód, zdecydowali się na poród w szpitalu w Parczewie. 

 Kiedy lekarz przyszedł, zobaczył rok mojego urodzenia i bez wahania powiedział, że rodzimy. Skoro jestem młoda, to sobie poradzę. Kiedy zrobiono mi pomiar miednicy, pielęgniarka spytała go, czy może lepiej wykonać cesarskie cięcie. Lekarz powtórzył, że jestem młoda, to sobie poradzę. Zalecił oksytocynę i poszedł sobie – wspomina matka dziecka.

Według kobiety lekarze nie interesowali się stanem jej oraz jej dziecka w czasie porodu, w trakcie którego akcja nie postępowała. Lekarz skomentował całą sytuację słowami: 

– Chciałaś dziecko? Umiałaś je zrobić? To teraz masz  – wspominają rodzice.

– Położna krzyczała do mnie: szybciej, bo zabijesz dziecko. Dotarło do mnie po chwili, że Eliza nie płacze. Spytałam dlaczego, ale mnie ignorowano. Zaczęłam bardzo krzyczeć, wręcz wyć, mówiąc że chcę zobaczyć dziecko. Usłyszałam: Zamknij pysk i się nie drzyj – wspomina młoda matka. 

Zero punktów w skali Apgar

Próbowano wypchnąć dziecko z brzucha, gdy się nagle okazało, że dziewczynka nie oddycha. Zalecono szybko cięcie cesarskie. Dziewczynka przyszła na świat w zamartwicy. Dostała zero punktów w skali Apgar. Przez trzy tygodnie trwała walka o życie dziecka, a w tym czasie matka była w całkowitej rozłące ze swoją córką. Dziewczynka nie widzi, nie płacze, nie porusza się, początkowo była karmiona przez sondę, a jej mózg pracuje w trzydziestu procentach. 

-W naszej ocenie nie ma podstaw do wszczęcia wewnętrznego dochodzenia – powiedział na antenie TVN Janusz Hordejuk, dyrektor naczelny SPZOZ w Parczewie.  

Prokuratura prowadzi śledztwo

Postępowanie karne wszczęła prokuratura. Śledztwo ma wykazać, czy doszło do narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – informuje prok. Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Rodzice żądają zadośćuczynienia i renty dla dziecka

W tej sprawie, poza postępowaniem karnym, toczy się również postępowanie cywilne. – Będziemy domagać się zadośćuczynienia, odszkodowania i renty dla dziewczynki. Koszty leczenia i rehabilitacji tak bardzo poszkodowanych dzieci są ogromne i mogą sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie. Jest też szansa na wywalczenie renty dla dziecka na czas trwania procesu – mówi adwokat Joanna Lazer z kancelarii Lazer & Hudziak, która wraz ze swoją wspólniczką prowadzi sprawę. – Rodzice Elizy mają też swoje roszczenie do sądu o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych, za zerwane więzi z dzieckiem. Gdy dziecko ma uszkodzony mózg i to w tak dużym zakresie, to nie będzie możliwe stworzenie z nim takiej więzi, którą rodzice mogliby stworzyć ze zdrowym dzieckiem – tłumaczy mecenas Małgorzata Hudziak z tej samej kancelarii. Jej zdaniem, podczas porodu zostały też naruszone prawa pacjenta. – Z tego tytułu również można dochodzić zadośćuczynienia. Kluczowe dla tego typu spraw są opinie biegłych, na które niestety w dzisiejszych realiach czeka się nawet rok – dodaje mecenas Hudziak.

Zbiórka na rehabilitację

W wyniku powikłań poporodowych dziewczynka wymaga rehabilitacji, leków oraz dostępu do sprzętu medycznego. Rodzice rozpoczęli zbiórkę pieniędzy za pośrednictwem „Fundacji od Poczęcia do Narodzin. Błąd przy Porodzie”. Wszystkie zebrane środki mają zostać przeznaczone na pomoc dziecku.  

Prosimy o wpłaty na nr rachunku: 12 1140 2004 0000 3702 8018 1297 w tytule przelewu prosimy wpisać:  „Dla Elizy

Materiał Uwaga! TVN: LINK

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię