Przemycanie bursztynu do kraju, który leży na dawnym „Bursztynowym Szlaku” jest trochę, jak wożenie drewna do lasu. W każdym razie 100 kilogramów „bałtyckiego złota”, wartego prawie 400 tysięcy złotych, zasiliło Skarb Państwa.
Przemycanie bursztynu do kraju, który leży na dawnym "Bursztynowym Szlaku" jest trochę, jak wożenie drewna do lasu.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) August 7, 2020
W każdym razie 100 kilogramów "bałtyckiego złota", wartego prawie 400 tysięcy złotych, zasiliło Skarb Państwa. https://t.co/pY86ogp0ij
Wygląda na to, że z drzewem do lasu też już nie wjedziesz.
