ŚMIERĆ NAJBLIŻSZYCH – W JAKIEJ WYSOKOŚCI ZADOŚĆUCZYNIENIE ZASĄDZI SĄD?

Nie ma wątpliwości, że krzywda wyrządzona śmiercią osoby nam bliskiej jest jedną z najbardziej dotkliwych. Ból jest tym silniejszy, że często jest to śmierć nagła i zupełnie nieoczekiwana. Krzywdę wynikającą z utraty osoby z naszego najbliższego otoczenia bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej.

0
582

Skoro bardzo trudno jest wycenić ból, rozpacz, cierpienie i nie można ustalić jednego miernika bólu i cierpienia, to w jaki sposób ustalić realną kwotę zadośćuczynienia, o które mamy prawo się starać? Według jednych, zadośćuczynienie z art. 446 § 4 KC powinno być niewysokie czy wręcz symboliczne, według innych kwotami adekwatnymi do stopnia doznanych krzywd będą  kwoty rzędu 200.000 – 300.000 zł.

Jednakże pewien punkt odniesienia dały informacje o tym, że Skarb Państwa podpisał ugody z 270 członkami rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, którym w sumie wypłacono 67,5 mln zł w formie zadośćuczynienia za śmierć bliskich. Nie trudno zatem policzyć, że każdy z uprawnionych do świadczenia otrzymał po 250 tys. zł.

Samo zatem nasuwa się pytanie: Czy każda osoba, której członek rodziny zmarł w wypadku może żądać od ubezpieczyciela kwoty w podobnej wysokości?

Pewnym jest, że każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie i odrębnie przy stosowaniu wszystkich istotnych elementów dla danej sprawy. Mając jednak na uwadze, fakt iż z „kazusu smoleńskiego” skorzystał już także sąd powszechny, odpowiedź wydaje się jednoznaczna.

W dniu 16 kwietnia 2013r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie zasądził na rzecz rodziny zmarłego 19-letniego Andrzeja Z., który został potrącony przez pijanego kierowcę, łącznie 600 tys. zł. Sąd przyznał rodzicom Andrzeja po 135 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy i po 35 tys. zł odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Bratu i siostrze ofiary sąd przyznał po 115 tys. zadośćuczynienia i po 15 tys. odszkodowania. Towarzystwo ubezpieczeniowe do zasądzonych kwot ma doliczyć ustawowe odsetki. Uzasadniając ww. wyrok sędzia potwierdziła, iż śmierć młodego człowieka jest taką samą tragedią z punktu widzenia osób jemu najbliższych jak śmierć ofiar katastrofy smoleńskiej.

Oczywiście nie należy oczekiwać, że sądy będą automatycznie zasądzały po 250.000 zł dla poszkodowanego w ramach zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej. Jednakże dzięki sprawie smoleńskiej mamy wymierny odnośnik, z którego można korzystać ustalając wartość przedmiotu sporu.

Jeszcze do niedawna w Polsce, odszkodowania za zniszczone samochód były wyższe niż za szkody osobowe. Teraz jest ogromna szansa na to, że proporcje te zostaną odwrócone.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię