PŁACISZ ALBO ROZBIERAJ (SIĘ)!

Złe informacje dla wszystkich zainteresowanych. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że do opłaty legalizacyjnej nie można zastosować tzw. ulg uznaniowych z art. 67a Ordynacji Podatkowej. Co to oznacza w rzeczywistości? A to, że takiej opłaty nie można umorzyć ani też rozłożyć na raty.

0
634

Zgodnie z tym art. Organ podatkowy, na wniosek podatnika, w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym, może:

(1)     odroczyć termin płatności podatku lub rozłożyć zapłatę podatku na raty;

(2)     odroczyć lub rozłożyć na raty zapłatę zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę lub odsetki określone w decyzji, o której mowa w art. 53a;

(3)     umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłatę prolongacyjną.

Ponadto, umorzenie zaległości podatkowej powoduje również umorzenie odsetek za zwłokę w całości lub w takiej części, w jakiej została umorzona zaległość podatkowa.

Przedmiotem sprawy rozpatrywanej przez NSA była kwota 25 tys. zł tytułem opłaty legalizacyjnej za rozpoczęcie rozbudowy budynku mieszkalnego bez pozwolenia. Kwota ta była karą jaka została ustalona przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Druga instancja utrzymała ją w mocy. Inwestor nie dysponował taką kwotą, dlatego też zwrócił się z wnioskiem do Wojewody o umorzenie opłaty w całości, ewentualnie o umorzenie kwoty 22,5 tys. zł i rozłożenie reszty na 11 rat. Wojewoda odmówił, argumentując to tym, iż zgodnie z prawem budowlanym dla opłaty legalizacyjnej przewidziano odesłanie do przepisów art. 67a, który przewiduje możliwość przyznania tzw. ulg uznaniowych w postaci umorzenia, rozłożenia na raty i odroczenia płatności.

Wojewoda podkreślił, że udzielenie ulg uznaniowych uzależnione jest od spełnienia przesłanek ważnego interesu podatnika lub interesu publicznego, uznając, przy tym że tym przypadku przesłanki nie zostały spełnione. Od decyzji Ministra Finansów (utrzymującą w mocy tę wydaną przez organ I instancji), rolnik wniósł skargę do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie, który ją uwzględnił – nie określając jednak najistotniejszej kwestii, tj. tego czy umorzenie należności się należy. Sąd podkreślił, że sporna opłata stanowi warunek legalizacji obiektu budowlanego, który został postawiony bez wymaganego pozwolenia na budowę. Spełnienie tego wymogu otwiera możliwość legalizacji samowoli, ale dojść do tego może dopiero po uiszczeniu przez wnioskodawcę stosownej opłaty legalizacyjnej. Sąd uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, podkreślił że organy administracji w swoich rozstrzygnięciach pominęły najistotniejszą kwestię, tj. to, czy do opłat legalizacyjnych w ogóle ma zastosowanie instytucja umorzenia przewidziana w przepisach działu III ordynacji podatkowej, dlatego też nakazał przeanalizowanie i wyjaśnienie tej kwestii.

Od takiego rozstrzygnięcia Minister Finansów wniósł skargę kasacyjną, która została uwzględniona przez Naczelny Sąd Administracyjny, sygn. akt II FSK 113/12 (wyrok prawomocny). Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, NSA podkreślił, że ustawodawca wprowadził opłatę legalizacyjną po to, żeby dać inwestorom dopuszczającym się samowoli budowlanej  możliwość wyboru pomiędzy rozbiórką a legalizacją poprzez stosowną opłatę. Sąd podkreślił, że opłata legalizacyjna jest „drakońska”, jednakże trzeciej drogi w tej sytuacji nie ma – albo opłata zostanie wniesiona w całości, albo inwestor musi się liczyć z rozbiórką. Od sankcji tej nie można się uwolnić.

W opinii NSA Sąd I instancji nie miał racji, co więcej sam niczego nie rozstrzygnął. Dlatego też sprawą będzie musiał zająć się jeszcze raz, uwzględniając już wytyczne sądu kasacyjnego.

Ponadto, w ocenie NSA, gdyby nie skomplikowana konstrukcja odesłań zapisana przez ustawodawcę w prawie budowlanym, do takich problematycznych sytuacji w ogóle by nie dochodziło. Nie powstałyby także wątpliwości, co w takiej sytuacji ma zrobić organ, gdy ktoś występuje o umorzenie opłaty, która jednak nigdy nie była i nie jest zaległością podatkową. Naczelny Sąd Administracyjny odniósł się także do tej kwestii stwierdzając, iż w stanie prawnym sprzed 11 kwietnia 2012 r. organ mógł odmówić umorzenia. Natomiast, po wejściu w życiu art. 61a kpa powinien wydać postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania.

Post powstał przy współpracy z apl. adw. Marcinem Lipińskim

Źródła: http://www.freedigitalphotos.net/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię