BohaterON – wyślij pocztówkę do powstańca!

BohaterON - włącz historię! to ogólnopolska kampania, której celem jest symboliczne i materialne wsparcie Powstańców Warszawskich. Pośród nas żyją tysiące Bohaterów i Bohaterek, którzy 76 lat temu walczyli w największym zrywie przeciwko niemieckiemu totalitaryzmowi w okupowanej Europie. Dzięki tej akcji możemy stale przywracać o nich pamięć, oddać im cześć oraz powiedzieć "Dziękuję za Wam za wolną i niepodległą Polskę!".

0
872
Wyślij pocztówkę do powstańca
Mieczysław Maj

Akcja jest realizowana od 2016 r. przez dwie wrocławskie fundacje Rosa i Sensoria. „Za pośrednictwem kampanii chcemy promować patriotyczne postawy i tożsamość narodową w Polsce i poza jej granicami, a także tworzyć wspólnotę pamiętającą o historii naszego kraju i jego bohaterach przez cały rok” – podkreślają organizatorzy akcji.

Jak wziąć udział w akcji?

Wystarczy wejść na stronę internetową www.bohateron.pl i wybrać jedną z trzech pocztówek o różnych nominałach. Dzięki temu Powstańcy Warszawscy otrzymają potrzebną im pomoc materialną i wyjątkową kartkę z życzeniami od Was!

Do akcji włączył się również premier Mateusz Morawiecki, który zachęcił rodaków do pomocy powstańcom:

„Przez 44 lata nie można było o nich mówić, wspominać męstwa, przekazywać legendy Powstania dalej. Dzięki kolejnemu zrywowi – tym razem Solidarności, udało nam się zburzyć mur – także milczenia.

Kogo można w ten sposób wesprzeć? Bohaterów takich jak pan Władysław Rosiński ps. Zapałka. Jego historia jest niesamowita.

Do walki przystąpił 1 sierpnia wieczorem. Miesiąc przed wybuchem Powstania Warszawskiego skończył 18 lat. O tym, że się zaczęło, dowiedział się od matki, gdy wróciła do domu z pracy. Chwilę później w drzwiach stanął żołnierz, który powiedział, że potrzeba ludzi do budowania barykad na Towarowej i Grzybowskiej.
Jak mówił jego matka powiedziała do niego: „Słuchaj Władziu, jeśli trzeba, to idź i ty”. Trafił na budowę barykady na ul. Towarowej, gdzie został osłonowym.

Od 1942 r. pracował na poczcie. Wyłapywał oznaczone paczki z pieniędzmi i specjalnymi wiadomościami które były zaszyfrowane i umieszczane np. na usztywnieniach mankietów lub kołnierzykach koszul.
Później bronił domu rodzinnego przy ul. Grzybowskiej 71. Po 17 dniach musiał się poddać, by ratować cywilów, którzy ukryli się w piwnicach. Wśród nich była jego matka i siostra.
Trafił do obozu w Lipsku, następnie do fabryki Richtera w tym samym mieście, gdzie był do czasu kapitulacji Niemiec.

Tacy ludzie jak pan Władek stanowią żywe świadectwo historii Polski. Pomagajmy im wspólnie. Dzięki akcjom takim, jak BohaterON każdy może dołożyć swoją cegiełkę do uhonorowania ich dokonań.

Zachęcam wszystkich do wsparcia tej świetnej inicjatywy!”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię