PIĘĆ GWIAZDEK W KATALOGU, A NA MIEJSCU TYLKO JEDNA?

Wakacje tuż tuż… również oczekujecie na upragniony urlop? A może już zaplanowaliście swój wymarzony wyjazd?

0
538

Pomimo, iż odpowiedniej ilości słońca nie jest w stanie zagwarantować nawet najlepsze biuro podróży, to jak na pewno zdążyliście się przekonać w wielu przypadkach rzeczywiste warunki wypoczynku często odbiegają od tych oferowanych na kartach kolorowego katalogu. O ile dla nikogo nie stanowi już zaskoczenia możliwość dochodzenia odszkodowania w przypadku poniesienia szkód majątkowych, to jeszcze do niedawna nikt nie wierzył w to, że można uzyskać pieniężny ekwiwalent straconego czasu i nerwów.

Jeśli zorganizowanie swojego wypoczynku pozostawiamy w rękach innych osób, zawsze zdarzyć się może, że wymarzony urlop, zamiast pozytywnych wrażeń, stanie się powodem nieoczekiwanego stresu i frustracji. Zamiast odczuwania przyjemności i komfortu, wracamy z wakacji jak strzępek nerwów.

Co zrobić gdy upragniony wyjazd zawiódł nasze oczekiwania?

W uchwale z dnia 19 listopada 2010 r. (sygn. akt III CZP 79/10) Sąd Najwyższy potwierdził, iż przepis art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych w brzmieniu „organizator turystyki odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o  świadczenie usług turystycznych, chyba że jest ono spowodowane wyłącznie zachowaniem klienta, zachowaniem osób trzecich lub siłą wyższą”, może stanowić podstawę odpowiedzialności organizatora turystyki za szkodę niemajątkową klienta w postaci tzw. zmarnowanego urlopu.

Co to oznacza? Poza roszczeniami majątkowymi wynikającymi z rozbieżności pomiędzy ofertą, a prawdziwą jakością świadczonych usług turysta będzie mógł dochodzić również odszkodowania za szkodę niemajątkową w postaci „zmarnowanego urlopu”, ponieważ urlop i wypoczynek z nim związany są dla turysty dobrem samym w sobie.

Teraz znacie już swoje prawa…a My mimo to życzymy Wam jednak takiego urlopu, który nie da jakichkolwiek podstaw do dochodzenia odszkodowania czy zadośćuczynienia!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię