Leczenie pijawkami – hirudoterapia. Alternatywną metoda leczenia depresji czy nerwicy?

Hirudoterapia, czyli terapia przy użyciu pijawek jest metodą leczenia, znaną od setek lat. Pijawek nie wolno zbierać w przygodnym stawie, używane są do tego jedynie specjalnie wyhodowane zwierzęta, w stu procentach zdrowe, bez ryzyka przenoszenia chorób. Pijawki do terapii muszą pochodzić z legalnej hodowli laboratoryjnej, będącej pod kontrolą weterynaryjną, których źródło pochodzenia jest udokumentowane stosownym certyfikatem.

0
874

Pijawki niewiadomego pochodzenia, zwykle pozyskane z natury, mogą przenosić groźne dla człowieka drobnoustroje. Ta metoda leczenia, choć bardzo stara, ale także sprawdzona i nieszkodliwa przeżywa obecnie w świecie swój renesans. Obecnie, przez wielu specjalistów uważana jest za alternatywną metodą leczenia dolegliwości i schorzeń. To niewielkie zwierzątko w swoim otworze gębowym posiada aż 80-90 małych chitynowych zębów, którymi bez problemu potrafi przyssać się do ciała człowieka. Następnie, z ciała osoby ukąszonej potrafi wyssać ilość krwi odpowiadającą jej nawet dziesięciokrotnej masie. Jednocześnie wpuszczając liczne substancje lecznicze. Sposób wprowadzania tych substancji do organizmu człowieka może się wydawać wielu osobom dość kontrowersyjny i być może nieakceptowalny, jednak substancje te są na tyle wartościowe i bez możliwości wytworzenia ich sztucznie, że naprawdę warto się przekonać i spróbować.

Jest to bardzo dobra alternatywa, ewentualnie pomoc w tradycyjnej terapii. Ponadto, ugryzienie przez pijawkę jest prawie bezbolesne, bo pierścienice te wydzielają działające przeciwbólowo endorfiny. W ślinie pijawki występuje około 500 różnych związków, dlatego jej zastosowanie jest naprawdę szerokie. Ze względu na działanie przeciwzakrzepowe, przeciwagregacyjne i fibrynolityczne składników wydzieliny ślinowej, pijawki są przykładane pacjentom z chorobami zakrzepowo-zatorowymi, z miażdżycą, z nadciśnieniem i po zabiegach plastycznych, zwłaszcza po replantacjach. Działają również na układ nerwowy, działając uspokajająco i przeciwbólowo. Zatem, można z powodzeniem ich używać przy depresji czy nerwicy. Stany zapalne organizmu, takie jak na przykład zapalenie płuc czy oskrzeli, są do zwalczenia również dzięki ślinie tych zwierząt. Hirudoterapeuci wskazują na skuteczność przystawiania pijawek w chorobach kobiecych, m.in. przy torbielowatości jajników i przy nadżerkach szyjki macicy.

Działanie wydzieliny ślinowej pijawek w zakażeniach jest także potwierdzone i z dużą skutecznością stosowane. Kolejną bardzo ważną dziedziną, w której używane są pijawki, jest onkologia, ponieważ ślina pijawek pomocna może być  w procesach nowotworowych. W XIX wieku kobiety przystawiały pijawki, aby wyglądać młodziej. Podobno hrabina Potocka trzymała je w przypałacowych stawach. Wypowiedzi lekarzy dziś praktykujących hirudoterapię potwierdzają jej skuteczne zastosowanie w dermatologii i kosmetologii.

Jak widać zastosowanie pijawki lekarskiej jest bardzo szerokie i wspaniale działające na człowieka, jednak zdarzają się również działania niepożądane, na szczęście są niezwykle  rzadkie. Jednak, są i mogą powodować nawet anemię. Nie stosuje się ich natomiast u chorych ze skazą krwotoczną, niedoborami immunologicznymi, zażywających leki przeciwzakrzepowe, z ciężkimi uszkodzeniami narządów wewnętrznych lub ze stwierdzonymi zaburzeniami w gojeniu ran. Z zasady nie robi się też zabiegów kobietom w ciąży i małym dzieciom. Hirudoterapia w wielu krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Anglii, Niemczech, Rosji, jest traktowana jako przyjęta metoda leczenia stosowana przez lekarzy. W świetle polskiego prawa ten sposób leczenia jest niekonwencjonalny.

Dolny Śląsk również może się pochwalić ośrodkiem, w którym pijawki używane są z dużym powodzeniem terapeutycznym. Od ponad 10 lat pijawki stosują lekarze w specjalizującym się w replantacjach kończyn i mikrochirurgii Szpitalu św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. Rocznie placówka zużywa ok. 300 pijawek.

„Oczywiście stosujemy je tylko u tych pacjentów, którzy wymagają takiej terapii. Po pijawki sięgamy przede wszystkim w przypadkach dynamicznie postępującej zakrzepicy naczyniowej i obrzęku tkanek po zabiegach replantacji, pomimo stosowania leków. Przy okazji odkryliśmy wiele innych schorzeń, które pomagają leczyć – jak zespoły algodystrofii czy zapalenia stanów towarzyszące osteoartrozie” – powiedział PAP chirurg i prezes Polskiego Towarzystwa Hirudologicznego, który dokonał m.in. pierwszej w Europie replantacji palców u 5-latka, dr Maciej Paruzel.

źródło:„Hirudoterapia – za i przeciw” Renata Tarnowska,  dr hab. n. med. Halina Car/naukawpolsce.pap.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię