Chrześcijańska Europa zrodziła najbardziej życzliwą człowiekowi cywilizację. Jest ona warta szacunku i ochrony. Ale czego uczy nas wspólna historia Europy?
Przede wszystkim tego, że brutalna siła zawsze przegrywa z pragnieniem wolności europejskich narodów!
Polityka, która nie wychodzi od uszanowania suwerenności innych, od demokracji, od elementarnej woli narodu, czyli suwerena – prędzej czy później musi prowadzić do utopii lub do dyktatury.
Polska doświadczyła skutków tej polityki niejeden raz. Do dziś zmagamy się z okrutną spuścizną II wojny światowej. Straciliśmy niepodległość, setki polskich miast legło w gruzach, zamordowano ponad 5 milionów polskich obywateli.
Nigdy nie otrzymaliśmy od Niemiec rekompensaty za zbrodnie II wojny światowej. A przecież pełne pojednanie między sprawcą a ofiarą możliwe jest tylko wtedy, gdy nastąpi zadośćuczynienie. Dziś – w momencie zwrotnym historii Europy, takiego pojednania potrzebujemy bardziej niż wcześniej!
Dziś nie wystarczy mówić o odbudowie Europy. Musimy myśleć o jej nowej wizji. Powinna być to Europa wolnych ludzi i Europa wolnych narodów.
My, Polacy – chcemy budować Europę silną na miarę globalnych wyzwań XXI wieku. Ale musi być to Europa silna siłą państw narodowych, a nie Europa zbudowana na ich gruzach!
Więcej demokracji, więcej konsensusu, więcej równowagi między państwami. Mniej centralizacji, mniej Brukseli, mniej niezrozumiałych, arbitralnych decyzji podejmowanych w zaciszach urzędniczych gabinetów!
Naszą podstawową tożsamością jest tożsamość narodowa. Jestem Europejczykiem, bo jestem Polakiem, Francuzem, Niemcem, a nie dlatego, że zaprzeczam swojej polskości czy niemieckości.
Rosyjska propaganda twierdzi, że nie istnieje coś takiego jak odrębny naród ukraiński. Ale dzisiejsi żołnierze ukraińscy wiedzą, że biją się za to, żeby ich wnuki mogły żyć w wolnym, normalnym kraju.
Ukraińcy i ich bohaterska walka z putinowską Rosją przypominają nam dziś, czym powinna być Europa.
Wspólnie jesteśmy znacznie silniejsi niż Rosja. Ale oprócz potencjału konieczna jest także wola do tego, aby go wykorzystać. Jeśli pozwolimy Rosji wygrać tę wojnę, ryzykujemy więcej niż tylko utratę Ukrainy i jej bezpieczeństwa. Ryzykujemy marginalizację całego naszego kontynentu.
Europa – demokratyczna wspólnota państw i wolnych narodów, oparta o dziedzictwo Greków, Rzymian i chrześcijaństwa, pielęgnująca pokój i solidarność, to najlepsze miejsce do życia dla nas i naszych dzieci.
Dziś apeluję do wszystkich przywódców Europy i jej mieszkańców. Wykorzystajmy tę wielką, dziejową szansę, jaką postawiła przed nami historia!
Aby wygrać walkę o wspólną przyszłość – szanujmy przeszłość i budujmy na fundamentach wolności, suwerenności, solidarności i równości!