0,3 C
Warszawa
piątek, 19 kwietnia, 2024

Zdrojewskiego rojenia o empatii – Artur Adamski

26,463FaniLubię

Tzw. Trzecia Rzeczpospolita pełna jest karier równie dziwnych, jak jej PRL – owska poprzedniczka. A może i po 1989 roku mamy jeszcze więcej takich, którym zajmując najwyższe stołki w dalszym pięciu się po szczeblach samorządowej czy państwowej hierarchii nie przeszkadzają ani brak kwalifikacji ani generowanie strat czy kompromitacje kolosalnych nawet rozmiarów.

Oglądając w Telewizji „Echo 24” (przez złośliwych zwanej „Tele – Sutryk”) coś, co uchodzić miało za wywiad z Bogdanem Zdrojewskim po raz nie wiem który próbowałem dociec, cóż takiego sprawia, że ktoś taki może w naszym kraju zajmować najwyższe stanowiska. Pierwszą odpowiedzią jest już sam kształt tegoż wywiadu, podobnego do bezliku innych. Każdy z nich skonstruowany jest bowiem wg identycznego schematu: człowiek uchodzący za dziennikarza zadaje coś, co rzekomo ma być pytaniem, po czym w ględzącego swoje kocopały Zdrojewskiego patrzy jak w obrazek. I przenigdy nie dopyta nawet o to, co w tyradach jego bożyszcza obrażać musi najskromniejszą nawet inteligencję. W ostatnim występie (naprawdę trudno to, co „Echo 24” nazywa wywiadami nazywać tym pięknym słowem) Zdrojewski ubolewał np. nad tym, że obecna władza jest zła, bo nie jest empatyczna. Zdaniem człowieka, który jakże długo był prezydentem naszego miasta, obecny rząd oraz PiS jest obojętny na los ludzi. A najbardziej obojętny jest na los ludzi w starszym wieku. Oglądam więc to kuriozum, rozgrywające się na ekranie telewizora i nie wierząc własnym oczom (chociaż do typowych dla Zdrojewskiego „odlotów w kosmos” dawno się powinienem przyzwyczaić) i pojąć nie mogę, jak zadający to pytanie może nie zapytać o to, co przecież tak w tym miejscu oczywiste? A może po prostu w ustalonej przed nagraniem listy pytań nie było takich, jak np. trzynasta i czternasta emerytura? I podwyżki tychże emerytur, które za rządów partii sterowanej m.in. przez Zdrojewskiego często wynosiły 4 złote a za PiS-u zawsze są to przynajmniej setki złotych? Albo taki „drobiażdżek”, że na te emerytury teraz mężczyźni przechodzą dwa lata a kobiety siedem lat wcześniej, niż za czasów, kiedy w rządzie był Zdrojewski? Podobne fakty można by wymieniać jeszcze długo, ale ciekaw byłbym doinformowania mnie w kwestii mi nieznanej. Czyli tej, na czym to rzekomo miała polegać empatia (głównie właśnie w stosunku do osób w starszym wieku!) reprezentowana przez Zdrojewskiego, jego urząd, jego rząd, jego partię? Pytałem kilku dużo starszych ode mnie. I nikt domyślić się nie był w stanie.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

Od dziesięcioleci już wiem, że Zdrojewski posiada jedynie dwie liczące się umiejętności. Jedną jest retoryka. Sztuczka polega na perorowaniu niezmąconym tonem – ładnie, choć prawie zawsze bez żadnego związku z tematem. Oczywiście gdyby zdarzyło mu się to w rozmowie z kimś, kto jest rzeczywistym rozmówcą a nie wielbicielem z organów takich, jak „Echo 24”, natychmiast okazałoby się, jak bardzo „król jest nagi”. Odpowiednia propagandowa tuba, odpowiedni w niej ludzie gwarantują jednak to, co niektórzy nazwać potrafią – „sukcesem”. I pomyślmy tylko, na czym ten „sukces” polega, bo to jest właśnie ta druga i ostatnia rzeczywista umiejętność Zdrojewskiego. Czyli – zdolność sprzedania jako sukces największej nawet katastrofy. Okazuje się, że zawsze jest to możliwe, o ile tylko media odpowiednio usłużne a tembr głosu współgra z takim jak trzeba aktorstwem. Wtedy nawet po tym, jak miasto tonie krótko po słowach, że „prawdopodobnie nic nam nie zagraża” można z tego wyjść w glorii bohatera. A kiedy jako prezydent tegoż miasta przez całe lata nie płacił VAT-u, co dla tegoż miasta skończyło to się koniecznością sprzedania stu budynków – też wszystko może być OK. Podobnie, kiedy już jako minister po obciążeniu książek wyższym VAT-em doprowadza się do ruiny wydawnictw, księgarń a spadkowi czytelnictwa towarzyszy też spadek wpływów podatkowych ze sprzedaży tychże książek. Wtedy też nie tylko się nic nie stało i nadal potrafi się wciskać kit, ile to dobrego zostało zrobione. Ani to ani szereg podobnych tragedii nie jest w stanie odebrać Zdrojewskiemu ani niebotycznej samooceny ani szampańskiego samopoczucia. Jest świetny, bohaterski, doskonały a teraz okazuje się, że nawet empatyczny bardziej od rządzących, którzy milionom polskich rodzin dali to, czego partia Zdrojewskiego nie dałaby przecież nigdy. Bo czyż rzeczy takie, jak „500 plus” czy „300 plus” czy cokolwiek z tej serii mogłoby się kiedykolwiek choćby przyśnić rządzącym w czasach, gdy ministrem był Zdrojewski? A jednak on uparcie twierdzi, że to jego partia jest najbardziej troskliwa, najbardziej empatyczna i najwięcej myśli o ludziach. Nie to, co ci skąpi egoiści z PiS-u.

I tylko oczy można przecierać ze zdumienia, że ten człowiek – katastrofa, potrafiący tak wiele doprowadzić do ruiny, ciągle potrafi występować w roli jak nie samorządowego to rządowego czy parlamentarnego supermana. Do tego – oburzonego tym, jak bardzo PiS-owi brak elementarnej empatii.

Artur Adamski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content