8,6 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Joachim Lelewel (1781–1861) – Andrzej Manasterski

26,463FaniLubię

Był człowiekiem wielu sprzeczności. Uczestniczenie w niedzielnej mszy nie przeszkadzało mu w głoszeniu racjonalistycznych poglądów, patrzył na świat oczami uczonego i badacza. Przebywając w Brukseli w 1847 r., zaprosił Karola Marksa na swój odczyt, w którym wygłosił hymn pochwalny ku czci papiestwa. Do tego był związany z masońską lożą „Les Amis de la Verite” i utrzymywał kontakty z jej członkami.

Korzystał z poparcia karbonariuszy, kiedy w 1831 r. po przybyciu do Belgii otrzymał od La Fayette subsydia na potrzeby Polaków, którzy znaleźli się we Francji po upadku powstania listopadowego. Dla władz francuskich był radykałem, bowiem nawoływał, by Rosjanie wsparli polskie dążenia do odzyskania niepodległości i obalili cara. W konsekwencji musiał udać się na dalszą emigrację do Belgii. A dla części polskiej emigracji był zbyt mało radykalny, co skutkowało odejściem niektórych z Komitetu Narodowego Polskiego i powstaniem Towarzystwa Demokratycznego Polskiego.

- Autopromocja - KLIKNIJ NA GRAFIKĘ-

W okresie przedpowstaniowym Lelewel zajmował się głównie badaniami historycznymi i nauczaniem młodzieży, najpierw w słynnym Liceum Krzemienieckim, później na Uniwersytecie Wileńskim. Do młodzieży trafiał, głosząc radykalne poglądy. Zbyt radykalne. Z tego powodu nie otrzymał od rektora wileńskiej uczelni Jędrzeja Śniadeckiego zgody na przedłużenie zatrudnienia. Opuścił Wilno i na kilka lat przeniósł się do Warszawy, by pełnić funkcję bibliotekarza na Uniwersytecie Warszawskim. W 1821 r. powrócił do Wilna i objął katedrę historii na uniwersytecie. Jego wykład inauguracyjny zgromadził ponad 1,5 tys. słuchaczy, wśród nich był Adam Mickiewicz. Wieszcz dał wyraz niekłamanego podziwu dla nauczyciela w utworze „Do Joachima Lelewela”, napisanego na okoliczność „rozpoczęcia kursu historii powszechnej w uniwersytecie wileńskim dnia 9 stycznia 1822 roku”:

O, długo modłom naszym będący na celu,
Znowuż do nas koronny znidziesz LELEWELU!
I znowu cię obstąpią pobratymcze tłumy,
Abyś naprawiał serca, objaśniał rozumy.
Nie ten, co wielkość całą gruntuje w dowcipie,
Rad tylko, że swe imię szeroko rozsypie .
I że barki księgarzom swymi pismy zgarbi:
Nie taki ziomków serca na wieczność zaskarbi;
Ale kto i wyższością sławy innych zaćmi,
I sercem spółrodaka żyje między braćmi.

Wykłady Lelewela tchnęły świeżością poglądów na dzieje ojczyste. To nie królowie, jak chciał Adam Naruszewicz, byli sprawcami cezury dziejowej, a „gminowładztwo”, czyli uczestniczenie najszerszych rzesz społeczeństwa, wyrażające swoje republikańskie i wolnościowe dążenia. Złota wolność szlachecka XVI wieku była wyrazem wolnościowych idei i wówczas Rzeczypospolita była u szczytu swojej potęgi. A kiedy w XVIII wieku została zastąpiona przez garstkę magnaterii, szukającej jedynie dla siebie korzyści, Polska utraciła niepodległość. Takie widzenie dziejów Polski i Europy było na ówczesne czasy nowatorskie. Lelewel zyskiwał szacunek wśród studentów i rewolucyjnie nastawionych grup społecznych. Artykuły zamieszczane w prasie warszawskiej docierały do różnych zakątków, także do carskiego kuratora oświaty, osławionego Nikołaja Nowosilcowa. To z jego mocy Lelewel został „oddalony od obowiązków profesora historii dla przecięcia szkodliwego wpływu na młodzież”. Nowosilcow, „ludzkie panisko”, pozwolił, by Lelewel zachował wolność: jako więzień mógł stać się męczennikiem, do którego „pielgrzymowaliby” rewolucjoniści. On sam, jak się wydaje, nie należał formalnie do żadnej struktury niepodległościowej, natomiast jego poglądy historiozoficzne inspirowały młodzież do niepodległościowych działań.

Poddany dyskretnej kontroli policyjnej, Lelewel ponownie przyjechał do Warszawy i zajął się kontynuowaniem badań w Warszawskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. Do momentu wybuchu powstania listopadowego miał już ponad 150 pozycji naukowych. Do najbardziej znanych należały „Bibliograficznych ksiąg dwoje”, „Dzieje Polski potocznym sposobem opowiedziane” oraz wydane w 1831 r. „Historyczna paralela Hiszpanii z Polską w wieku XVI, XVII i XVIII”. (W 2015 r. ukazał się album autorstwa piszącego te słowa, zawierający paralelnie zestawione dzieła malarstwa, odnoszące się tekstu Lelewela. Album w języku polskim, hiszpańskim i angielskim, ukazał się w poznańskim wydawnictwie WIS, dzięki inicjatywie i finansowemu wsparciu Banku Zachodniego WBK).

Przed samym wybuchem powstania, Lelewel został wybrany posłem do Sejmu Królestwa Polskiego z powiatu żelechowskiego. Jego poselskie wystąpienia były radykalne i do Lelewela przylgnęła łatka rewolucjonisty. Nie wiadomo, jaki był jego udział w spisku podchorążych. Na pewno obiecał spiskowcom swoje poparcie. Jednak w momencie wybuchu powstania został w domu z powodu czuwania przy umierającym ojcu. Do Rządu Narodowego włączono go zaocznie. Równocześnie został prezesem Towarzystwa Patriotycznego, które wzywało mieszkańców Warszawy do poparcia powstania. Radykalizm omal nie doprowadził go do śmierci. Z rozkazu Józefa Chłopickiego (Lelewel sam głosował nad powołaniem go na dyktatora) został aresztowany. Do sądu wojennego nie doszło za sprawą opinii publicznej, która ostro zareagowała na wieść o możliwości stracenia wielkiego patrioty. Raz jeszcze Lelewel dal się poznać jako osoba wielu sprzeczności. Należał do Rządu Narodowego, ale napisał manifest będący przeciwieństwem polityki dyktatora, który ten Rząd powołał. Chodziło o kwestię uczestnictwa chłopów w powstaniu. To był największy błąd organizatorów powstania, którzy nie dostrzegli w porę możliwości wykorzystania sprawy chłopskiej dla poparcia powstania. W ten sposób oddaliła się szansa na powołanie armii narodowej, która mogłaby w zasadniczy sposób zdecydować o wyniku wojny.

Upadek powstania zmusił jego uczestników do emigracji. To był kwiat narodu polskiego, który w nowych warunkach dał się poznać światu – Ernest Malinowski, Juliusz Słowacki, Józef Bem, książę Adam Czartoryski, Fryderyk Chopin. To najbardziej znane nazwiska. Mniej znany to Antoni Patek, który w Szwajcarii został znakomitym przedsiębiorcą, wytwórcą zegarków o światowej marce. W pomroce dziejów zanikło nazwisko Jana Józefa Baranowskiego, uznawanego za najwybitniejszego wynalazcę Wielkiej Emigracji. Na swoim koncie ma kilkanaście patentów w różnych dziedzinach. Wynalazł m.in. ręczny kasownik, gazomierz, maszynę do głosowania, urządzenie do druku i kontroli biletów kolejowych, a przede wszystkim kolejowy semafor. A kiedy Francja po przegranej wojnie z Prusami w 1871 roku miała zapłacić kontrybucję wynoszącą 5 mld marek w złocie, Baranowski znalazł rozwiązanie w postaci pożyczki rządowej, dzięki której tak olbrzymia kwota była możliwa do zapłacenia. Nie otrzymawszy za pomysł żadnej gratyfikacji, wyjechał do Londynu i tam opublikował szereg słowników do nauki języka angielskiego.

Joachim Lelewel przed opuszczeniem kraju zgłosił wniosek o ustanowienie powstańczego orderu – Gwiazda Wytrwałości. Sejm w Zakroczymiu 18 września 1831 r. przychylił się do wniosku. Gwiazda Wytrwałości z wygrawerowaną łacińską dewizą Usque ad finem była przeznaczona dla tych co za sprawę narodową do ostatniej kropli krwi walczyli i do końca wytrwali pod jej sztandarami. Order nigdy nie wszedł do kanonu oficjalnych odznaczeń polskich. W tym miejscu należałoby wspomnieć o opowiadaniu z 1946 r. „Gwiazda Wytrwałości” Ksawerego Pruszyńskiego. Na podstawie opowiadania w 1971 r. Paweł Komorowski nakręcił film z Tadeuszem Łomnickim w roli Joachima Lelewela. Na telewizyjną premierę film musiał czekać całą dekadę – widzowie zobaczyli go dopiero w marcu 1981 r. W tym obrazie ukazane jest spotkanie polskich żołnierzy walczących na Zachodzie podczas II wojny światowej z duchem Joachima Lelewela.

W Brukseli Lelewel zamieszkał w „zajedźcie warszawskim” znajdującym się przy Rue des Eperonniers 58. Jak wspominał w jednym z listów, zmęczony i głodny, bez pieniędzy znalazł się na tej ulicy i oparł o ścianę jednej z kamienic. Zamknął oczy, by chwilę odetchnąć. A kiedy otworzył ponownie, zobaczył napis z nazwą lokalu. Uznał, że to jest miejsce, który los mu wybrał i został tu na kolejne prawie trzydzieści lat życia. Nie pobierał żadnych środków od rządu belgijskiego. Nie chciał być uzależniony od obcego państwa. Utrzymywał się dzięki prywatnym zamówieniom arystokratów, którzy zlecali mu opracowywanie kolekcji medali, monet lub drzew genealogicznych. Korzystając z dostępu do nich, opracował i wydał monumentalne dzieło z numizmatyki „Monety średniowiecznej Europy”. Dzieło to do dzisiaj stanowi swoisty elementarz dla badacza numizmatyki średniowiecznej Europy. Publikował także w języku polskim. Jego książki były jednak zabronione na ziemiach wchodzących w skład imperium rosyjskiego, natomiast mógł je wydawać w Poznaniu, w wydawnictwie i księgarni należącej do Jana Konstantego Zupanosa. I tutaj odniósł kolejny sukces. Zupanos, potomek macedońskich emigrantów trudniących się handlem produktami żywnościowymi, pod wpływem dzieł Lelewela zmienił nie tylko nazwisko na Żupański, ale i profesję. Od tej pory nazwisko Żupański zaczęto kojarzyć w Poznaniu już nie z handlem żywnością, a z wydawnictwem i księgarnią, w której znajdowały się wszystkie publikacje Lelewela i inne polskie książki.

Joachim Lelewel, schorowany, wbrew swojej woli został przewieziony do Paryża. Jeżeli jego przyjaciele masoni, dr Seweryn Gałęzowski i Eustachy Januszkiewicz, chcieli po spodziewanej śmierci Lelewela uniknąć manifestacji religijnych, srodze się zawiedli. Lelewel zmarł 29 maja 1861 roku w kraju, który go nie chciał, ale w dniu pogrzebu żegnały go tysiące Polaków i osób przybyłych z całej Europy. Msze odbywały się także w kościołach brukselskich. Ten znamienity Polak w tej chwili łączył republikanów i monarchistów, wyznawców wielu religii, a także niewierzących, w tym masonów, rewolucjonistów i wysokiej rangi urzędników państwowych Francji i Belgii.

Czy dzisiaj któryś z naszych parlamentarzystów brukselskich odwiedził miejsce, w którym przez wiele lat żył, pisał znakomite dzieła i działał na rzecz odzyskania niepodległości przez Polskę, Joachim Lelewel?

Andrzej Manasterski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz!
Proszę wpisać tutaj swoje imię

Powiązane artykuły

Pozostańmy w kontakcie

26,463FaniLubię
274SubskrybującySubskrybuj
- Reklama -spot_img

Najnowsze Artykuły

Skip to content