„Mamy wypowiadać prawdę, gdy inni milczą. Wyrażać miłość i szacunek, gdy inni sieją nienawiść. Zamilknąć, gdy inni mówią. Modlić się, gdy inni przeklinają. Pomóc, gdy inni nie chcą tego czynić. Przebaczyć, gdy inni nie potrafią. Cieszyć się życiem, gdy inni je lekceważą”.
Te lekcje błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszko zapamiętam do końca życia. Jest on dla mnie postacią wyjątkową. Choć nigdy go osobiście nie poznałem, to zawsze był dla mnie jednym z wielkich patronów “Solidarności”. Dziś przypada 75 rocznica jego urodzin i nie mogło mnie zabraknąć na jego grobie.
75. rocznica urodzin bł. ks. Jerzego Popiełuszki. pic.twitter.com/vEOrtE6te2
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 14, 2022
19 października 1984 r. został porwany przez oficerów Służby Bezpieczeństwa z IV Departamentu MSW. Po brutalnym pobiciu oprawcy wrzucili księdza do Wisły na tamie koło Włocławka. Został pochowany na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki, gdzie był duszpasterzem. W pogrzebie ks. Popiełuszki uczestniczyły setki tysięcy ludzi.
Od 38 lat zadaję sobie pytanie: jaką siłą oddziaływania dysponował ten skromny kapłan, by bandycki aparat władzy, jaką była esbecja, musiał uciec się do zbrodni?
Rodzinę Popiełuszków poznałem w latach 80-tych. Miałem zaszczyt poznać także Matkę ks. Jerzego – Panią Mariannę, która była uosobieniem wielkiej skromności i dumy.
„Zło dobrem zwyciężaj” – to motto ks. Jerzego Popiełuszki dodawało nam otuchy w trudnych latach komunizmu i daje mi siłę również dziś.
Chciałbym, byśmy wszyscy czerpali z jego mądrości i patriotycznej postawy.