Staje się jasne, że niemiecka polityka energetyczna, którą Berlin zawsze się chwalił, jest w ruinie. Rezygnacja z węgla i atomu była przedwczesna, nie wspominając o budowie Nord Stream 1 i 2 i związanej z tym zależności od Rosji.
Jednocześnie rośnie znaczenie Polski. Pomagamy w organizowaniu sankcji wobec Rosji, zbudowaliśmy spójną politykę Europy Centralnej w ramach Grupy Wyszehradzkiej, z Rumunią i z państwami bałtyckimi.
Są obszary, które warto integrować, ale tam, gdzie integracja prowadzi do ogromnych napięć trzeba to zdecydowanie pozostawić kompetencjom państw członkowskich. Wierzymy, że szeroka integracja nie jest automatycznie lepsza niż różnorodność.
Być może wielu w Niemczech nie wie, że handel z krajami Grupy Wyszehradzkiej, tj. Czechami, Słowacją, Węgrami i Polską ma znacznie większy wolumen niż z Chinami, USA czy Francją.
Kolejne pakiety sankcji będą coraz bardziej szkodzić rosyjskiej gospodarce. Teraz Putin może udawać, że wszystko jest w porządku.