Ruszyliśmy skoro świt w Polskę, bo mamy Polakom dzisiaj coś bardzo ważnego do przekazania.
Wiemy doskonale, że jesteśmy w szczególnym czasie. W czasie skumulowania wielu kryzysów, na skutek koszmarnych błędów światowej polityki energetycznej, klimatycznej ze strony Unii Europejskiej – mamy wielkie problemy z cenami. Te ceny są bardzo wysokie przede wszystkim z jeszcze jednego względu – to wojna na Ukrainie i świadoma polityka Moskwy.
Musimy przypominać każdego dnia, co zrobili nasi poprzednicy w znacznie prostszej sytuacji. Podnieśli wiek emerytalny, podnieśli podatek VAT i inne opłaty i pozbawili Polaków około połowy OFE. Czyli gdy brakowało pieniędzy, natychmiast sięgali do portfeli Polaków. Nasza polityka jest inna. Państwo musi być aktywne, w szczególności w czasie bardzo trudnym. I tę aktywność pokazujemy.
- Mieliśmy osiągnąć 6% PKB na zdrowie – w przyszłym roku jest budżet, w którym będzie ponad 6% na zdrowie.
- Mieliśmy osiągnąć do 2030 roku 3% PKB na wydatki obronne – osiągniemy to już w przyszłym roku. Wypracowaliśmy możliwości budżetowe, które dzisiaj amortyzują kryzys, ale nie są dane raz na zawsze.
Przypomnę: za czasów naszych poprzedników bezrobocie rosło, podatki rosły, rósł wiek emerytalny a dochody Polaków były w stagnacji.
My staramy się za każdym razem reagować – pandemia, kryzys na granicy białoruskiej, kryzys popandemiczny, czyli zerwane łańcuchy produkcji, kryzys gospodarczy na świecie, a teraz kryzys inflacyjny, energetyczny i wojna na Ukrainie.
Te kryzysy się skumulowały w sposób bezprecedensowy, ale podołamy im wszystkim, bo bezpieczna Polska, bezpieczni Polacy to jest cel naszego rządu.