Wczoraj Rosja znów przesunęła granicę gazowego imperializmu. Wstrzymanie dostaw gazu to atak na Polskę i zemsta za sankcje, które wprowadzamy na rosyjskich oligarchów i ich majątki.
Nie tylko nie ugniemy się przed szantażem Putina – zapewniam, że ta sytuacja nie wpłynie na bezpieczeństwo gospodarstw domowych w Polsce!
Specjalne taryfy – dla gospodarstw domowych, szpitali, szkół i instytucji pożytku publicznego zostaną przesunięte do roku 2027.
Do tej chwili przygotowywaliśmy się od lat. Początek to decyzja ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z lat 2006-2007 o budowie terminalu w Świnoujściu. Już działa i tłoczy 6 mld m3 gazu rocznie, ale rozbudowujemy go i zwiększamy możliwości przepustowe.
Rząd Prawo i Sprawiedliwość rozpoczął starania o budowę gazociągu Bałtyckiego do Norwegii, zastopowane przez Lewicę. Na szczęście powróciliśmy do tej koncepcji po zmianie władzy i w ciągu 3 miesięcy zostanie on ukończony.
Zbudowaliśmy również interkonektory – z Niemcami, Czechami i Słowacją, a wkrótce z Litwą. To kolejny element naszego bezpieczeństwa energetycznego.
Polska zużywa aktualnie 20-21 mld m3 gazu rocznie. Produkcja krajowa to 4 – 4,5 mld. Baltic Pipe – 10 mld. Gazoport w Świnoujściu – 7-8 mld.
Polska od jesieni w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu. Zgromadziliśmy ponad 2,3 mld metrów sześciennych gazu – to zapas na ponad 1,5 miesiąca i dłużej, jeśli temperatury będą wysokie. Jednocześnie będziemy stale pozyskiwać gaz przez gazoport i interkonektory.
Wczoraj rozmawiałem z wieloma politykami niemieckimi i kanclerzem Olaf Scholz. Niemcy przyznają, że Nord Stream I i Nord Stream II to projekty polityczne, które nigdy nie powinny być otwarte!
Natomiast Gazociąg Bałtycki jest jednym z najbardziej wartościowych polskich projektów, który da nam niezależność i suwerenność energetyczną! Rosyjski szantaż gazowy wobec Polski nie będzie miał żadnego skutku!
Brawo Panie Premierze.